Światowy kryzys gospodarczy

151 posts / 0 new
Ostatni wpis
Paluch
Obrazek użytkownika Paluch
Światowy kryzys gospodarczy

Media zachwycają się rozmiarami i zakresem amerykańskiego programu przeciwdziałania kryzysowi. Jakoś mało się mówi skąd ONE (dollar ;) ) biorą te setki miliardów dolarów i czym to grozi B)

... problem uderzy najpierw w tych, którzy posiadają największą ilość US-Treasuries, głównie Chiny. Później przeniesie się na cały świat, dopełniając dzieła zniszczenia z ubiegłego roku.

całość tutaj http://finanse.wp.pl/blog_id,827787,post_id,4142125,blog.html?ticaid=17615

ps. ciekawy jestem w co zainwestowane są nasze podobno potężne rezerwy walutowe ...

ps. Jeśli rzadko tutaj zaglądasz i nie chce ci się czytać wszystkich odpowiedzi, napisz to już w pierwszym swoim poście.

Paluch
Obrazek użytkownika Paluch
Światowy kryzys gospodarczy

Na koniec września tego roku stan polskich rezerw walutowych wyniósł 51,6 mld euro.

Tutaj piszą http://www.nbpnews.pl/pl/akt/wiw/nbp_wiesiolek_wywiad_18_09_08 że ok. 40% tej kwoty to należności w USD (czyli na końcu łańcuszka wierzyciel<=>dłużnik jest emitent waluty czyli rząd Stanów Zjednoczonych). Wprawdzie tytuł mnie jakoś nie uspokaja, ale dobrze że chociaż udział USD spadł w ostatnich latach ...

ps. Jeśli rzadko tutaj zaglądasz i nie chce ci się czytać wszystkich odpowiedzi, napisz to już w pierwszym swoim poście.

dereck2
Światowy kryzys gospodarczy

Robot napisał:
Tak jak pisał Paluch, jeżeli będziemy liczyć na to że ktoś za nas zajmie się przyszłością tego kraju, to nasze dzieci nam tego nie wybaczą.

Sami niestety nie jestesmy w stanie patrzec w przyszłosc. wiekszosc sporów i debat to babranie sie w historii blizszej i dalszej. Brak w naszym kraju elit mogących cos wniesc w politykę a sama polityka to totalna amatorszczyzna. Z takim dorobkiem trudno o rozwój gospodarczy. Mamy jednak to szczecie ze znalezlismy sie w UE i ktos moze w pewnym stopniu narzucac nam swoje rozwiazania (moze nie wszystkie idealne, ale w wiekszosci sprawdzone).
Gdybysmy kisili sie w sosie naszych swojskich pomysłów polityczno-gospodarczych bylibysmy dzisiaj w miejscu Ukrainy albo Azerbejdzanu

robot
Obrazek użytkownika robot
Światowy kryzys gospodarczy

Mamy jednak to szczecie ze znalezlismy sie w UE i ktos moze w pewnym stopniu narzucac nam swoje rozwiazania (moze nie wszystkie idealne, ale w wiekszosci sprawdzone).

Na przykład jakie? Gospodarka centralnie sterowana? Dotowanie/zasiłkowanie czegokolwiek/kogokolwiek na podstawie urzędniczych decyzji? Gospodarcze samobójstwo w postaci limitów CO2? Ciągła, nieustanna i rewolucyjnie płomienna walka z jakimiś tam wykluczeniami i innymi bzdetami?
Z litości nie będę wspominał o pierdylionie aktów prawnych regulujących osławione krzywizny ogórków czy zmianę ślimaka w rybę.
To co kiedyś było całkiem fajnym pomysłem na kontynent z wolnym przepływem ludzi, kapitału i pracy, dziś jest jego karykaturą, zupełnym odwróceniem idei którymi kierowali się założyciele.
No ale to normalne kiedy do władzy dochodzą ludzie-działacze którzy nie przepracowali jednego dnia.

Oczywiście, masz rację że nasze elity praktycznie nie istnieją. Spora ich część zniknęła, między innymi dzięki, naszym unijnym sąsiadom.

"(...)Znów w dłoni zamiast płaskiej butelki
Znany kształt kolby od parabelki(...)"

dereck2
Światowy kryzys gospodarczy

robot napisał
Oczywiście, masz rację że nasze elity praktycznie nie istnieją. Spora ich część zniknęła, między innymi dzięki, naszym unijnym sąsiadom.

Typowo Polskie. Uzalanie sie nad soba i martyrologia-okradli nas,napadli zabili a teraz dymają nas ekonomicznie. UE przeciwko nam MFW przeciwko nam. Zniszczyli nam stocznie i kopalnie nasze srebra rodowe-tyle tylko ze nawet w 19 wieku trudno by nam byo z taka gospodarka konkurowac w Europie.
Szukanie zewnętrznego wroga to typowo Polska przypadłosc a w czasie kryzysu gospodarczego wróg moze byc tylko jeden i czai się u bram oswieconej rzeczpospolitej - to UE.

PS. Robiono kiedys badania dot. zaufania społecznego wsród europejskich nacji, udowadniając, że jego wysoki poziom przyczynia sie do rozwoju kulturalnego, ekonomicznego itp. Badania wykazały ze nasz szacowny kraj to twierdza nieufnosci.
Moze własnie w tym dopatrywac sie czesciowego braku rodzimych idei i elit, bo jak kooperować z sąsiadem, gdy widzi sie w nim nie partnera ekonomicznego a esesmana z II wojny światowej

robot
Obrazek użytkownika robot
Światowy kryzys gospodarczy

Wolałbym żebyśmy dyskutowali tutaj o gospodarce niż o historii której dotknąłem w ostatnim akapicie.
Trudno jest mi jednak przejść obok takich badań obojętnie.
Widzisz, widocznie skądś takie uprzedzenie się bierze. Widocznie ktoś na nie sobie zapracował.
Mnie natomiast drażni swoisty masochizm narodowy w którym chyba jesteśmy pierwsi. Wieczne oskarżanie się o cale zło i głupotę, wieczne samoponiżenie na forach mejnstrimowych gazet. Odwieczne stawianie na piedestale narodów zachodnioeuropejskich (z których część nie potrafi sobie sznurówek zawiązać bez instrukcji z góry- ot taki kontrast dla naszej przedsiębiorczości!). Nadużywanie słowa "mentalność" na wszelkie możliwe sposoby.
Żeby nie było, nie jestem żadnym narodowcem, nic z tych rzeczy. Po prostu uważam że ludzie są wszędzie tacy sami, tylko zastają różne warunki, stąd drobne różnice.

Wracamy do tematu.
Grecka tragedia, kolejny akt:
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,9656064,Minister_finansow_Grecji_ostrzegl_przed_grozba_niewyplacalnosci.html
Jak tak dalej pójdzie, to kanclerz Merkel będzie musiała odkurzyć plany Unternehmen Merkur tym razem w ramach zajęcia komorniczego.

Z naszego podwórka.
http://wyborcza.biz/finanse/1,105684,9657266,Frank_drozeje__Raty_kredytow_hipotecznych_w_gore_.html
W razie poważniejszego tąpnięcia frank będzie prawdopodobnie ostatnią walutą której dotknie poważna inflacja, inaczej mówiąc. będzie się umacniał.
Mam tylko nadzieję że nikt nie wpadnie na pomysł rządowego (czyt. za naszą kasę) programu ratunku franko-kredytobiorców.

"(...)Znów w dłoni zamiast płaskiej butelki
Znany kształt kolby od parabelki(...)"

dereck2
Światowy kryzys gospodarczy

A wiec podyskutujmy o gospodarce i działalnosci UE w kontekście nie tak dawnej historii.
Oto o unijne pieniadze biło sie niedawno nasze miasto przygotowujac w niemałym trudzie projekt, którego efektem miało byc czesciowe sfinansowanie budowy basenu. UE przyznała kasę a co sie działo dalej dobrze wiemy. Nasi Polscy, lokalni decydenci wiedzieli lepiej komu i co sie należy.
A co do ostatniej kwestii, jako podatnik mam nadzieje ze rzad podejmie wreszcie decyzje, o ile oczywiscie moze o umocnieniu złotego do CHF i nie zlekcewazy wielu kredytobiorców którzy zaciągneli zobowiazania w tejze walucie, do których grona sie zaliczam

Paluch
Obrazek użytkownika Paluch
Światowy kryzys gospodarczy

ps. Jeśli rzadko tutaj zaglądasz i nie chce ci się czytać wszystkich odpowiedzi, napisz to już w pierwszym swoim poście.

Paluch
Obrazek użytkownika Paluch
Światowy kryzys gospodarczy

Co do historii to "serce" mówi że racja najczęściej była po naszej stronie, rozum podsuwa przykład Czech, Francji, Szwajcarii, Anglii i wyciąga wniosek że naszą rację to sobie możemy ... w polskojęzyczne książki wsadzić. Nawiasem mówiąc wszystkie te kraje są bardziej lub mniej eurosceptyczne, a chodzi nie o jakieś pryncypia tylko po prostu o własne interesy, bezpieczeństwo, tożsamość. Nie jesteśmy oczywiście Francją ani Szwajcarią ale jak to mówią "ucz się od mądrzejszych". Albo jesteśmy jednym państwem europejskim i w razie czego Anglik "umiera za Gdańsk" albo nie ma sentymentów i wszelkie struktury traktujemy jako hipotetyczną "opcję". Przypominam, że nawet kontrola graniczna w strefie szengen nie jest zniesiona, a jedynie zawieszona.
Co do elit (polskich) to pogląd o miernocie elit politycznych już nawet obowiązuje w prasie, więc ani to zaskakuje, ani budzi kontrowersje. Dziwi jednak zobojętnię na ten fakt wyborców, którzy zaczynają wierzyć jak u Orwela że tak musi być. Opcja wyboru mniejszego zła, to bardzo zły wybór. Dziwi, że żadna ze "szczerze oburzonych" organizacji czy partii pozaparlamentarnych nie zbierze 500 tyś. podpisów w sprawie przeprowadzenia referendum w sprawie zmiany ordynacji wyborczej na "bezpośrednią".
Przechodząc do kryzysu i UE. Kryzys pokazuje że wdrożone rozwiązania gospodarcze i walutowe nie przystają do potrzeb. Z jednej strony sztuczna stymulacja rozwoju daje takie same efekty jak uzależnienie od dopalaczy czy mocniejszych pigułek u ludzi. Kiedyś stymulacja przestaje w końcu działać i okazuje się, że wytworzone warunki gospodarcze są sztuczne, przez co powstała mniejsza lub większa nierównowaga, a gospodarka zaczyna dążyć do stanu naturalnego - u ludzi mówimy wtedy o kacu ;) Z drugiej strony brakuje determinacji i elastyczności w ratowaniu upadających gospodarek i to zarówno po stronie struktur Europejskich jak i samych zainteresowanych krajów. Każdy lekarz musi mieć autorytet i wiedzę, każdy pacjent musi przyznać się od choroby i zerwać z nałogiem.
Drugą sprawą jest celowość wydatkowanych kwot. Na przykładzie Parczewa - mamy ładne chodniki z kostki, buduje się basen, powstaje infrastruktura sanitarna, rolnicy dostają dopłaty choćby do kilku ha. Zaznaczyć należy, że beneficjent czyli miasto nie ma praktycznie wpływu na przeznaczenie środków - buduje to na co dostanie pieniądze - a wszystko to konsumpcja. Gorzej już jest jeśli chodzi o produkcję, zupełnie się nie słyszy o sukcesach mikroprzedsiębiorstw. Kluczowe dla miasta połączenie drogowe i kolejowe z Lublinem raczej nie prędko doczekają się modernizacji. Rozmach jak za Gierka, tylko efekty gorsze :|
Po trzecie przegrywamy jako region pod każdym względem : demograficznym, militarnym, gospodarczym i kulturowym.
Po czwarte mając szczątkowe informacje, koncentruję się na ptk.3 i nikt mi nie wmówi ze tak musi być B)
W końcu do szewskiej pasji doprowadzają plany zbawienia świata, gdy sami stoimy w g... po kostki http://finanse.wp.pl/kat,104596,title,Gazety-moga-kosztowac-10-zl,wid,13444178,wiadomosc.html

ps. Jeśli rzadko tutaj zaglądasz i nie chce ci się czytać wszystkich odpowiedzi, napisz to już w pierwszym swoim poście.

Paluch
Obrazek użytkownika Paluch
Światowy kryzys gospodarczy

W porównaniu z Japonią nasze problemy to przysłowiowe kręgi na wodzie, jednak w ocenie ekspertów raczej słabo radzimy sobie z rzeczywistością. W komentarzach opisujących postawę społeczeństwa japońskiego uderzyły mnie dwa określenia : zdyscyplinowanie i spokój. Obie te cechy oczywiście wynikają po części z tradycyjnych cech społecznych tego kraju, jednak jak podkreślają obecni tam dziennikarze w przeważającej mierze jest to wynik bardzo wysokiego poziomu wykształcenia i wyedukowania obywateli. A w u nas wprawdzie uczelnie produkują taśmowo magistrów, tylko jakoś wynalazków, patentów i wdrożeń nie widać ...

W polskiej gospodarce zostały zaniedbane wydatki na badania i rozwój. Brak też nacisku na innowacyjność - wynika z raportu Banku Światowego "Europe 2020 Poland", do którego dotarła "Rzeczpospolita".
Autorzy raportu Banku Światowego zastrzegają, że nie ma pewności, iż Polska bez większych kłopotów jest w stanie wrócić do wzrostu PKB znacząco przekraczającego 5 proc., a nawet dorównać takim krajom, jak Brazylia, Chile, Korea Płd. czy Malezja. Zdaniem BŚ spowolnienie tempa wzrostu będzie wynikało przede wszystkim z mniejszego niż przed kryzysem finansowym napływu środków finansowych, wyższego kosztu obsługi długu, kurczącej się siły roboczej.

http://finanse.wp.pl/kat,104762,title,Polsce-brak-innowacyjnosci,wid,13242335,wiadomosc.html

ps. Jeśli rzadko tutaj zaglądasz i nie chce ci się czytać wszystkich odpowiedzi, napisz to już w pierwszym swoim poście.

dereck2
Światowy kryzys gospodarczy

"Socjalizm dzielnie walczy z problemami, które sam stwarza"
(Stefan Kisielewski)

W dobie, gdy kapitalizm w wydaniu północnoamerykanskim i zachodnioeuropejskim złamał kryzys i przekonanie że niewidzialna ręka rynku jest lekiem na wszystko na potęgę gospodarczą wyrosły socjalistyczne Chiny.
Chińska gospodarka zawiera oczywiście pierwiastki kapitalistyczne ale rózne od np. europejskich,natomiast w sferze polityki-czysty socjalizm

Paluch
Obrazek użytkownika Paluch
Światowy kryzys gospodarczy

Trudno jest komentować światową sytuacje gospodarcza, bo coś mi się widzi ze w zasadzie nie dysponujemy wieloma wiarygodnymi informacjami na ten temat - wiemy natomiast kto i jakie błędy popełnił w kraju (błędy ortograficzne) ;)

Co do przewagi Chin na pierwszy rzut oka można zacząć uważać, ze tzw. demokracja i swobody obywatelskie którymi się szczycimy to tylko kula u nogi nowoczesnej gospodarki. Oprócz zasługi samych chińczyków (w sensie cierpliwości i zaradności społecznej) sukces wynika z gospodarki rabunkowej własnymi zasobami - młodej siły roboczej, środowiska naturalnego i niesprawiedliwej alokacji dochodów (w której własne państwo okrada obywateli lokując zagrabione pieniądze w obligacjach innych państw n.p. USA).

Nie wchodząc w wątki kryminalne tzw. kryzysu światowego, odnoszę wrażenie że jego przyczyna tkwi nie w kryzysie idei wolności gospodarczej, co właśnie ze stopniowego demontażu tego sytemu - przez co możemy mówić o wolności fasadowej.
Bo co to za wolność kiedy państwa zabierają obywatelom grubo ponad połowę ich dochodów. Gdy grupy lobbystów gospodarczych i społecznych wyrywają co się da z naszych pieniędzy, podpisując cyrografy politycznego poparcie, dla odpowiedzialnej przed "historią" władzy. Co to za wolność gdy programy informacyjne i politycy przestały informować obywateli o prawdziwej sytuacji, na rzecz zasypywania newsami, pomówieniami i obietnicami bez żadnego pokrycia. Czy potrzebna nam wolność jeśli ogromnym grupom społecznym nie chce się brać odpowiedzialności za swój los, czy to poprzez zwykłą uczciwość społeczną , czy to poprzez mądre wybory przy urnach. Czy jest to wolność jeśli wymiar sprawiedliwości działa tak jak działa i to nie tylko w Polsce.

Z jednej strony każde słowo krytyki można zdezawuować prostym porównaniem sytuacji "u nas" z obrazem większości krajów Afryki czy Azji. Z drugiej strony jeśli jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle B)

ps. Jeśli rzadko tutaj zaglądasz i nie chce ci się czytać wszystkich odpowiedzi, napisz to już w pierwszym swoim poście.

dereck2
Światowy kryzys gospodarczy

Co do błędów ortograficznych i nie tylko to odpowiem, że realny wybór był między Tym co popełnia gafy a Tym co nie zna hymnu panstwowego:).
A wracajac do Chin to poza eksploatacja własnego społeczenstwa (w kapitalizmie równiez jest ona bardzo rozwinieta, ) sukces tkwi w stawianiu na nowe technologie a nie jak u nas walka o nierentowne stocznie (chocby były to kolebki czy hamaki Solidarnosci) i kopalnie.

robot
Obrazek użytkownika robot
Światowy kryzys gospodarczy

Trochę odgrzaliśmy kotleta, ale co tam...

W zasadzie, najważniejsze na temat Chin zostało już bardzo ładnie wyłożone przez Palucha. Te wszystkie achy i ochy nad Chinami przypominają mi trochę zachwyty nad planami pięcioletnimi i industrializacją ZSRR w latach 30 XXw. Sporo zachwyconych Europejczyków i Amerykanów pojechało nawet pomagać budować ten cud, tylko że żaden jakoś nie wrócił i nie opowiedział jak było fajnie.
Do czego zmierzam. Jakby te CHRL cudowny i mądry nie był, to przypominam że mówimy o państwie totalitarnym, gdzie ludzi traktuje się jak goowno, o kraju w którym istnieją obozy koncentracyjne, gdzie bezpieka i kasta partyjna jest najważniejszą siłą. O kraju w którym wojsko regularnie pacyfikuje oporne wsie i tłumi od czasu do czasu powstania na obrzeżach imperium.
Mało to "innowacyjne", raczej powiela najgorsze wzory z historii.
Jeżeli ktoś bez oporów chciałby przehandlować swoją wolność osobistą za miskę ryżu, "mocarstwowość", innowacyjność" i co tam jeszcze, to proszę bardzo, droga wolna. Ja zostaje w naszym zacofanym kraju, przynajmniej do momentu kiedy ie pójdę do pierdla za takie teksty jak powyżej.

"(...)Znów w dłoni zamiast płaskiej butelki
Znany kształt kolby od parabelki(...)"

dereck2
Światowy kryzys gospodarczy

No to powiedz robot, kto Polsce jako panstwu swobód politycznych i chciałoby siie powiedzeiec , religijnych zabrania inwestować w nowe technologie zamiast ładowac panstwowa kase na opatrznosci boże, tworzyc Komisje majatkowa lub sypac panstwowym groszem na IPN itp.
U nas tez ludzi traktuje się jak g.. przykład z brzegu - pieczarkarnia.
Dyktatura kościoła w sprawach gospodarczych coraz bardziej sie uwidaczniai chociaz wiekszosc tłumaczy to tradycją i religią to wielu juz przeciera oczy widzac jak marnotrawi sie panstwowa kase.

robot
Obrazek użytkownika robot
Światowy kryzys gospodarczy

Spróbuj wyobrazić sobie państwo które inwestuje najwyżej w armię, policję i wymiar sprawiedliwości (i nie inwestuje w organizacje religijne, tu się chyba zgodzimy) tak w dużym skrócie.
Moim zdaniem, państwo nie jest od inwestycji. Obecnie wygląda to tak, że państwo dowala nam wszelkie możliwe obciążenia, jawne i ukryte (inflacja) i gdy łaskawie odpuści jakiś podatek w branży telekomunikacyjnej na przykład, to nagle wszystkim wydaje się że państwo inwestuje w branżę telekom.
Trudno jest ocenić jaki rodzaj alokacji kapitału, sił i środków jest lepszy, czy ten organizowany przez państwo, czy ten samorzutny, bo z tym ostatnim mieliśmy do czynienia w XIX wieku. Ja jednak wychodzę z założenia, że inicjatywy oddolne w prawdziwie wolnej gospodarce są po prostu...tańsze.

Dyktatura kościoła....
Ja wiem, że obecna, przedwyborcza linia pewnej partii ukierunkowana jest na walkę z kościołem, tak jakby obowiązkowe chodzenie do kościoła było zapisane w konstytucji. Jednocześnie jeżdżenie na gejowskich platformach jest teraz fajne i postępowe.
To są bzdety, zasłona dymna i przedwyborczy populizm.
Ja myślę, że problem z lewicą polega na tym ze oni muszą z czymś walczyć, przez cały czas. Z czymś albo o coś. Jakby zaczęli normalnie pracować i płacić za siebie rachunki, to daliby sobie spokój.

Nie chciałbym rozwijać wątku kościelnego, bo to zdaje się wątek o kryzysie 2008-20... Powiem krótko więc co myślę o kryzysie i upadku socjalizmu etatystyczno-korporacyjnego (tak, tak!), z jakim mamy do czynienia w Europie i w mniejszym stopniu w Stanach. Bo kapitalizm i wolny rynek to na pewno nie był. Dlaczego nie, opisał to Paluch. Myślę że mamy w tym momencie do czynienia z przedłużaniem agonii. Trup został podłączony do prądu państwowej gotówki i do puki mamy napięcie, do póty trup wykazuje "ożywienie". Ta gotówka jest oczywiście z naszych kieszeni, kieszeni naszych dzieci i wnuków, bo socjalistyczne rządy uwielbiają wydawać cudze pieniądze. Tym razem sponsorujemy banki amerykańskie, niemieckie i francuskie w ramach polityki "prywatyzacji zysku i uspołeczniania kosztów".
Jutro będziemy walczyć z globalnym ocipieniem i dorzucać 30-40% akcyzy do każdej tony węgla.
Strach o co będziemy walczyć po jutrze. Być może o żarcie, kiedy eurodyrektywy ostatecznie uregulują nasze życie, dla naszego dobra oczywiście.

"(...)Znów w dłoni zamiast płaskiej butelki
Znany kształt kolby od parabelki(...)"

Paluch
Obrazek użytkownika Paluch
Światowy kryzys gospodarczy

robot napisał(a):
Ja wiem, że obecna, przedwyborcza linia pewnej partii ukierunkowana jest na walkę z kościołem, tak jakby obowiązkowe chodzenie do kościoła było zapisane w konstytucji.

Jeśli to ta partia o której myślę to linia taka obowiązuje od 1945, a może nawet od samego W.I.Lenina ;)
Dodam jeszcze dyżurną aborcję, in vitro, a z nowości made in UE promocję rodzin które z przyczyn "oczywistych" nie mogą mieć własnych dzieci. Co oczywiście wcale mi nie przeszkadza, ale nie rozumiem dlaczego te osoby mają być objęte przywilejami - zwłaszcza podatkowymi i czemu moje dzieci mają te osoby utrzymywać na emeryturze ...

Nie o kampaniach wyborczych tu mowa, ale o kryzysie i jego przyczynach - z których jako podstawową wymienić należy kompletną dezorientację i dezinformację obywateli jeśli chodzi o zależności przyczynowo - skutkowe ich poziomu życia. W związku z powyższym dokonują błędnych wyborów zarówno jeśli chodzi o planowanie swojego życia, jak i preferencje wyborcze.

Weźmy trudny ale niezły i nośny temat stosunków państwo - kościół w naszym kraju w sferze materialnej.
W zakresie religijnym nie ma co się rozwodzić - "instrukcje" są jasne. Jeśli coś nie gra w zdobywaniu i dysponowaniu majątkiem tu ucho igielne może okazać się za ciasne. Przy czym niech każdy rozsądza to w swoim sumieniu i bije się we własne piersi.

W obszarze polityczno-społecznym podstawowy problem to oczywiście INFORMACJA. Latają różne artykuły, zdawkowe wypowiedzi i miliardy dotacji dla Kościoła w komentarzach internetowych. Nie mam pojęcia o jakie dokładnie kwoty i z jakiego tytułu chodzi i nikt ani państwo ani Kościół nie zadaje sobie trudu aby to wyjaśniać. Oprócz wikipedii http://pl.wikipedia.org/wiki/Dotacje_pa%C5%84stwa_dla_ko%C5%9Bcio%C5%82%C3%B3w_i_zwi%C4%85zk%C3%B3w_wyznaniowych_w_Polsce
Nikt chyba nie neguje, że majątek bezprawnie zabrany powinien być zwrócony. Każdy chyba słyszał o komisji majątkowej i związanych z nią sensacjach. Dlaczego komisja ta nie ma strony internetowej (albo ma utajnioną) gdzie powinny być publikowane szczegółowe informacje o przekazanym państwowym majątku. Z drugiej strony nie dajmy się zwariować w końcu zwracany majątek przechodzi z rąk państwowych do rąk społecznych. Raczej nikomu nie przychodzi piętnować "trwonienia" 1% podatku jaki trafia do różnych organizacji społecznych, a sytuacja jest zbliżona. Dla mnie różnica polega na tym, że organizacje te działają na określonych zasadach i znajdują pod ścisłą kontrolą co do spożytkowania otrzymywanych funduszy.
Jeśli można coś doradzić hierarchii i o coś prosić, to o jawność gospodarki finansowej Kościołów. Myślę, że bardziej istotne będzie to na co zostały przeznaczone otrzymywane pieniądze niż sama wielkość funduszy. Pretensje do państwa można mieć moim zdanie nie za finansowanie ubezpieczeń, szkół, itp. ale za odpuszczenie kontroli i współdecydowania nad spożytkowaniem przekazywanych pieniędzy. Wprawdzie można przypuszczać, że w większości przypadków te środki są wydawane dobrze, a nawet lepiej niż przez biurokrację państwową, ale "biznes iz biznes" niewierzący też płacą podatki i maja prawo być pewni, że hojność im się opłaca (lub nie) B)

Jak już wspomniałem jest to tylko przykład sytuacji kiedy od bycia "organizacją pożytku społecznego" do zasłużonej lub nie etykiety "grupy lobbystów wydzierającej pieniądze" jest bardzo blisko, a podstawowa różnica to jawność i przejrzystość działania ...

Wracając jeszcze raz do wypowiedzi Robota, z którym bardzo często się zgadzam :) co do przyszłości tego bajzlu, to ja będę jednak większym optymistą.
Po pierwsze wierzę w postęp techniczny. Mam też nadzieję, że prawdziwe jest takie motto które gdzieś usłyszałem u progu dorosłego życia : "Ludzie zaczynają się zachowywać racjonalnie, jak już nie mają innego wyjścia".
Obserwuję sobie nasze rządy. Czekam od 4 lat na jedną taką ustawę która powinna przynieść oszczędności rzędu 2 mld zł rocznie. Tłumacze wszystkim, że spokojnie, uchwalą jak już naprawdę nie będą mogli dłużej szastać naszymi pieniędzmi. I wyobraźcie sobie ustawa jest w sejmie i ma duże szanse na wejście w życie. Rząd jak musi to potrafi ;)

ps. Jeśli rzadko tutaj zaglądasz i nie chce ci się czytać wszystkich odpowiedzi, napisz to już w pierwszym swoim poście.

robot
Obrazek użytkownika robot
Światowy kryzys gospodarczy

"Ludzie zaczynają się zachowywać racjonalnie, jak już nie mają innego wyjścia".
Obserwuję sobie nasze rządy. Czekam od 4 lat na jedną taką ustawę która powinna przynieść oszczędności rzędu 2 mld zł rocznie.

Zalegalizują narkotyki? Zliberalizują dostęp do broni palnej? :)

"(...)Znów w dłoni zamiast płaskiej butelki
Znany kształt kolby od parabelki(...)"

robot
Obrazek użytkownika robot
Światowy kryzys gospodarczy

Lecimy dalej:
http://www.rp.pl/artykul/2,274154_Kryzys_w_Rosji_ma_wiele_twarzy.html
i cytat który mnie rozwalił:
Kto jest winny? – Wierzę Putinowi i Miedwiediewowi, podoba mi się to, co mówią – mówi. – To z Ameryki przyszedł kryzys. Putin to mołodiec. Gdyby nie gromadził tych pieniędzy za ropę, to co byśmy dzisiaj zrobili? A tak go pouczali, że złą politykę prowadzi. Miedwiediew z Putinem dobrze rządzą. A pomoc nie dochodzi do nas, bo takie mamy miejscowe władze, tfu! – rzuca przez ramię kobieta, która przysłuchuje się rozmowie. – Czasami to aż się robi tęskno za komunizmem. Stalin by się nam przydał – wzdycha pani Lidia.
:o:o:o:o:o:o:o:o:o:o:o:o:o:o:o:o:o:o:o:o:o:o:o:o:o:o:o:o:o:o:o:o:o
Kiedyś mówiło się że w Rosji dobra jest tylko propaganda. W zasadzie, nic się nie zmieniło, z tym że teraz to się nazywa "pi-ar".

Co u nas? Donald chyba w końcu zaczął działać. Oby konsekwentnie. Osobiście, mam nadzieję że nie dojdzie do "pompowania" kasy w gospodarkę, a cięcia i oszczędności (aby tylko rzeczywiste, a nie pozorowane!) przyniosą pożądany skutek.

">http://www.rp.pl/artykul/9133,274150_Janke__Czy_Tusk_lapie_wiatr_w_zagle__.html

"(...)Znów w dłoni zamiast płaskiej butelki
Znany kształt kolby od parabelki(...)"

Paluch
Obrazek użytkownika Paluch
Światowy kryzys gospodarczy

... mówimy o oszczędnościach,a nie o dochodach (z vat, akcyzy, wymuszeniach i haraczach) ;)

Prześledźmy wydatki państwa w poszczególnych latach : lata 2003 - 2007 ok. 6,5 mld rocznie, 2008 - 7,4 mld, 2009 r 8,2 mld, aktualnie 12 mld :o

Zacytuję rządowe uzasadnienie :
Dotychczas obowiązujące przepisy umożliwiają podmiotom odpowiedzialnym i podmiotom prowadzącym obrót hurtowy, za pośrednictwem swoich lub współpracujących sieci aptek, pod pozorem troski o dobro pacjenta wyłudzanie z Narodowego Funduszu Zdrowia znacznych kwot, jakie na leki refundowane wykłada Państwo.

Bardziej zainteresowanych odsyłam do uzasadnienia http://orka.sejm.gov.pl/Druki6ka.nsf/0/1FC5453A46485EFAC12577C2002BFA21/$file/3491-uzas.doc. Szczególnie polecam stronę 19 ...

Oczywiście jest to tylko przykład, jakie to kwoty można zaoszczędzić likwidując oczywiste przejawy "wyłudzeń" w naszej gospodarce. Jest tylko jeden warunek - patologie takie musi zauważyć ustawodawca, a jak się zdaje spostrzegawcze to ONO nie jest :|

ps. Jeśli rzadko tutaj zaglądasz i nie chce ci się czytać wszystkich odpowiedzi, napisz to już w pierwszym swoim poście.

Paluch
Obrazek użytkownika Paluch
Światowy kryzys gospodarczy

ps. Jeśli rzadko tutaj zaglądasz i nie chce ci się czytać wszystkich odpowiedzi, napisz to już w pierwszym swoim poście.

Paluch
Obrazek użytkownika Paluch
Światowy kryzys gospodarczy

Sytuacja Ukrainy ze złej staje się dramatyczna. PKB skurczył się w listopadzie o 14,4%., a prognozy na przyszły rok są równie czarne - pisze "Rzeczpospolita".

http://finanse.wp.pl/kat,102634,title,Dramatyczna-sytuacja-Ukrainy,wid,10674749,wiadomosc.html

... komentarze tym razem bez sensu :)

ps. Jeśli rzadko tutaj zaglądasz i nie chce ci się czytać wszystkich odpowiedzi, napisz to już w pierwszym swoim poście.

robot
Obrazek użytkownika robot
Światowy kryzys gospodarczy

Coś w tym jest. Przypomnę tylko, że powyższa patologia nie została nam zafundowana przez kosmitów, tylko własnie przez ustawodawcę, władzę która jest nienasycona w chęci kontrolowania i regulacji.
W sumie, zamiast sprzątać bałagan, lepiej go po prostu nie robić....

"(...)Znów w dłoni zamiast płaskiej butelki
Znany kształt kolby od parabelki(...)"

robot
Obrazek użytkownika robot
Światowy kryzys gospodarczy

Wydawałoby się że nie dotyczy do bezpośrednio Polski, jednak im gorsza sytuacja na Ukrainie, tym gorsza pozycja na geopolitycznej mapie dla Polski i UE. Chociaż ci ostatnie nie chcą, albo nie potrafią tego zrozumieć.

"(...)Znów w dłoni zamiast płaskiej butelki
Znany kształt kolby od parabelki(...)"

Paluch
Obrazek użytkownika Paluch
Światowy kryzys gospodarczy

Na pewno problemy Ukrainy mają spore znaczenie dla polskich przedsiębiorstw które eksportują i działają na tamtym rynku. Można się też spodziewać dalszej komplikacji sytuacji politycznej i wzrostu poparcia dla prorosyjskiej lewicy.
Natomiast paradoksalnie równie trudna jest sytuacja Rosji, która z uwagi na drastyczny spadek cen surowców może zostać dosłownie zwalona z nóg.

Struktura rosyjskiego eksportu w 2006 roku wyglądała następująco: pierwsze miejsce zajmowały produkty mineralne, takie jak ropa naftowa, gaz ziemny oraz metale, których wartość eksportu wyniosła niemalże 200 mld USD i stanowiła 65,7% wartości całej sprzedaży zagranicznej. Drugie miejsce zajęły metale i cenne kamienie. Kolejne miejsca przypadły maszynom oraz środkom transportu (5,8% eksportu), produktom chemicznym (5,6% eksportu) oraz wyrobom drzewnym (3,2% eksportu). Przedstawiona powyżej struktura eksportu potwierdza jedynie postawioną wcześniej tezę, iż rosyjska gospodarka nie jest jeszcze na tyle konkurencyjna aby być światowym dostawcą rozwiązań i produktów wysokiej technologii.

żródło : http://www.nbportal.pl/pl/np/bloki/rynki/handel-zagraniczny-rosji

Łatwo obliczyć, że wg. aktualnych cen surowców w porównaniu z 2006 "imperium" jest rocznie 100 mld USD w plecy.
Biorąc pod uwagę bardzo nierównomierny geograficzny i społeczny podział dochodów oraz fakt, że ta kasa szła w zasadzie na pomoc socjalną, to Putin ma poważne problemy wewnętrzne - gdy tylko skończą mu się rezerwy z tłustych lat ...

ps. Jeśli rzadko tutaj zaglądasz i nie chce ci się czytać wszystkich odpowiedzi, napisz to już w pierwszym swoim poście.

Paluch
Obrazek użytkownika Paluch
Światowy kryzys gospodarczy

... bo widzisz żeby regulować trzeba "umić" ;) Dziwnym trafem w bardzo wielu przypadkach państwo polskie na przestrzeni nie tylko ostatnich 4 lat wykazuje dużą bezradność i tzw, refleks szachisty. Co jeszcze bardziej dziwi nie ma osób odpowiedzialnych, że w błoto idą miliardy - to co dzisiaj jest wyłudzeniem, wczoraj było w mediach działaniem "dla dobra".

Jeszcze jeden fragment oficjalnego stanowiska rządu RP (!)
Pacjent nieświadomy mechanizmów stosowanej "gry" łatwo ulega manipulacji opartej na przeświadczeniu o atrakcyjności oferty nie zdając sobie sprawy, iż to nie on jest rzeczywistym beneficjentem tych działań, jest tylko narzędziem.

Na deser garść dzisiejszych newsów :

Polska jest jedynym europejskim krajem, w którym cukier osiąga tak astronomiczne ceny. Nawet nasi eksperci i sam minister rolnictwa rozkładają ręce, twierdząc, że trudno jest uzasadnić taką drożyznę. Ale nie mają wątpliwości, że ktoś na cukrowym chaosie zarabia krocie.
http://finanse.wp.pl/kat,104128,title,Mamy-najdrozszy-cukier-w-Europie-Kto-na-tym-robi-interes,wid,13250774,wiadomosc.html

Polskie banki zdzierają z nas absurdalne opłaty za to, że trzymają nasze ciężko zarobione pieniądze i nimi obracają. W dużo bogatszej Wielkiej Brytanii klienci banków mają to wszystko za darmo!
http://banki.wp.pl/kat,121354,title,Tak-z-nas-zdzieraja-banki-Sprawdz,wid,13250771,wiadomosc.html

"Dziennik Gazeta Prawna" pisze, że robienie zakupów przy użyciu karty oznacza, że polscy handlowcy muszą oddać bankom aż 1,5 procent wartości transakcji. To najwięcej w całej Unii Europejskiej.
http://banki.wp.pl/kat,6600,title,Najdrozsze-karty-w-Europie,wid,13250768,wiadomosc.html

Koniec absurdów z OC (proponuję zgłosić do nagrody nobla ....)
http://ubezpieczenia.wp.pl/kat,113544,title,Koniec-absurdow-z-OC,wid,13252877,wiadomosc.html
A swoją droga dlaczego ubezpiecza się OC samochody a nie kierowców. To jakiś podatek od luksusu jest ? A wariaci drogowi zamiast płacić 500% składki płacą 100% i śmieją się utraconej zniżki 200 czy 300 zł ...

ps. Jeśli rzadko tutaj zaglądasz i nie chce ci się czytać wszystkich odpowiedzi, napisz to już w pierwszym swoim poście.

robot
Obrazek użytkownika robot
Światowy kryzys gospodarczy

(...)Putin ma poważne problemy wewnętrzne(....)

Nie powiem żeby nie dawało mi to teraz spać, ale w dłuższej perspektywie głodny niedźwiedź może zacząć się wyżywać na słabszych.

Ok, piszemy sobie tutaj o tym co się dzieje na świecie:załamanie, miliardy dolarów, megawałki, spadki na giełdach i tym podobne.
Chciałbym zapytać Was, czy ten cały kryzys dotknął Was w jakiś sposób bezpośrednio?

"(...)Znów w dłoni zamiast płaskiej butelki
Znany kształt kolby od parabelki(...)"

opioom
Obrazek użytkownika opioom
Światowy kryzys gospodarczy

Owszem, dotknął i to boleśnie. Chciałem sprzedać mieszkanie w jednym z większych miast w Polsce. Zacząłem sprzedaż pod koniec września i ceny nieruchomości były na tyle dobre, że satysfakcjonowały mnie, chwilę później wybuchł kryzys. Banki zaprzestały z dnia na dzień udzielać kredytów w walucie, kredytów na 100% wartości (czyli dla osób mniej zamożnych), a na dodatek zaczęły wymagać wkładu własnego do 30% wartości nieruchomości.
Sprzedaż kredytów spadła z dnia na dzień, dzisiaj biura nieruchomości z którymi współpracuję twierdzą wprost, że ilość zainteresowanych kupnem mieszkania spadła w ciągu zaledwie miesiąca o 70%! Przed kryzysem klient średnio oglądał do 3 mieszkań i kupował, dzisiaj ogląda do 10!
Ceny nieruchomości spadły więc drastycznie. W moim przypadku o 20%. A to koszty idące w tysiące. Tak więc dotknął mnie bezpośrednio i to dość boleśnie...

Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana.

robot
Obrazek użytkownika robot
Światowy kryzys gospodarczy

Wszystkie podane przez Ciebie cytaty mają wspólny mianownik: regulacja.
Regulować trzeba umieć...Można tak powiedzieć, ale w większości przypadków jest ona zbędna. Dobrze opisuje to Hayek w "Zgubnej pysze rozumu..." i "Konstytucji wolności". W obu dochodzi do wniosku, że efektywna regulacja i centralnie planowanie są możliwe pod warunkiem że jedno centralne ciało decyzyjno-wykonawcze posiada CAŁY niezbędny zasób informacji, wszystkie wskaźniki rynkowe i inne informacje NA BIEŻĄCO.
Śmiem twierdzić że nigdy nie będzie to możliwe, chyba że weźmie się za to sam Bóg, ale On jest zdeklarowanym wolnościowcem. :)

Jak to się ma do bieżącej sytuacji. Ano, weźmy taki cukier na ten przykład. Stawiam borewicza dla osoby który wytłumaczy takiemu prostakowi jak ja, sens regulacji tego rynku i objaśni przesłanki jakimi kierowało się politbiuro określając zapotrzebowanie na ten towar w perspektywie kilku lat. To jest doskonały przykład ingerencji aparatu władzy, skorumpowanego jak zwykle jakimiś partykularnymi interesami, w rynek. W rynek, który w wolnej formie, z powyższymi niedoborami radzi sobie bez mrugnięcia i bez zwłoki.

Tak dereck, wierzę w "niewidzialną rękę" bo wolę wierzyć w naturalne procesy, przetestowane przez setki, tysiące lat, niż w pomysły przeintelektualizowanych burżujów, których jedynym wysiłkiem fizycznym było rzucanie brukiem w policję, Paryż 1968.
Kiedyś sam w to wierzyłem, ale zmieniłem lektury zaraz po tym, jak zacząłem sam się utrzymywać...

A swoją droga dlaczego ubezpiecza się OC samochody a nie kierowców
A po co w ogóle obowiązkowe ubezpieczenia?

Wracając do tematu, tegoroczne, wiosenne pasmo złamań w eurokredytokołchozie zaczynamy od Portugalii (Uwaga! GazWyb):
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,9311716,Parlament_Portugalii_odrzucil_ciecia__Premier_zlozyl.html

"(...)Znów w dłoni zamiast płaskiej butelki
Znany kształt kolby od parabelki(...)"

dereck2
Światowy kryzys gospodarczy

Paluch napisał:
Dodam jeszcze dyżurną aborcję, in vitro, a z nowości made in UE promocję rodzin które z przyczyn "oczywistych" nie mogą mieć własnych dzieci. Co oczywiście wcale mi nie przeszkadza, ale nie rozumiem dlaczego te osoby mają być objęte przywilejami - zwłaszcza podatkowymi i czemu moje dzieci mają te osoby utrzymywać na emeryturze

A ja drogi Paluchu nie wiem dlaczego Państwo-a zatem ja Ty, nasze dzieci maja utrzymywac rzesze facetów w czarnych sukienkach zapewniajac im emeryturki z paNSTWOWEGO funduszu koscielnego, poczytaj zatem konkordat jak wiele jest zwolnien podatkowych dla książat i roznego rodzaju fundacji religijnych dla jednej panujacej nam miłosciwie i nieomylnej religii.
Za tzw. komuny byłem ministrantem, bywałem czasami na plebanii. Przepych i bogactwo biło po oczach a oficjalnie mowilo sie o przesladowaniach ksieży. Władza i kler dogadywały sie wtedy jak nigdy.
Zmarły niedawno abp. Zycinski na łamach Polityki mowił Zakowskiemu, ze najnormalniejsze stosunki panstwo-kosciół były za rzadów L. Milera.
Wiec nie generalizujcie ze kierunkiem pewnej partii jest w szczegolnosci walka z kosciolem.

Do robota: ja przestalem wierzyc w niewidzialna reke rynku odkad zaczałem prace w pewnej instytucji finansowej

dereck2
Światowy kryzys gospodarczy

Przepraszam, nie moge zedytowac poprzedniego posta, wiec dorzucam teraz przygarść liczb:

Wydatki z budżetu państwa na Fundusz Kościelny w złotych (w nawiasie całkowite wydatki Funduszu Kościelnego):

1990 – 2 000 000 (2 110 071)[2]
1991 – 4 656 000 (4 459 747)[2]
1992 – 7 800 000 (7 932 900)[2]
1993 – 9 360 000 (9 474 400)[2]
1994 – 11 000 000 (11 127 109)[2]
1995 – 15 000 000 (15 122 318)[2]
1996 – 22 100 000 (22 376 247)[2]
1997 – 25 400 000 (25 400 000)[2]
1998 – 28 579 000 (28 579 000)[2]
1999 – 36 778 000 (36 778 000)[2]
2000 – 67 834 000 (67 834 000)[2]
2001 – 132 280 000 (132 280 000)[2]
2002 – 75 719 000 (75 719 000)[2]
2003 – 78 333 000 (78 333 000) (0,04% wszystkich wydatków budżetu państwa)[2]
2004 – 78 333 000 (78 333 000)[2]
2008 – 97 908 000[3]
2009 – 95 929 000[4]
2010 – 86 336 000[4]

Paluch
Obrazek użytkownika Paluch
Światowy kryzys gospodarczy

Wiedziałem że motyw z kościołem będzie ciekawy :)
Jak już pisałem : co ma ilość do jakości. Jeśli przyjąć że religijność to jakiś tam ciemnogród to może faktycznie niepotrzebnie wydajemy te pieniądze. Jak ktoś uważa inaczej to jest skłonny zaakceptować te sumy i n.p. kupić sobie jedną parę butów rocznie mniej.
Przypominam, że temat został poruszony w szerszej perspektywie, a chodzi o to że różni szamani polityczni za każdym razem gadają to samo, w ich liczbie wyróżnić można grupę która przy każdych wyborach jako strategiczny problem naszego kraju wymienia konkordat itd. W tym samym czasie inne kwestie omawiane są po łebkach, albo wcale, nie mówiąc już o skutecznym ich rozwiązywaniu :| Można wysnuć wniosek, że poziom naszego życia, dostępność pracy i swobody obywatelskie zależ tylko i wyłącznie od usidlenia wskazywanej grupy "wrogów ludu". Wierząc w takie tezy można sobie spokojnie odpuścić szukanie pracy, ponoszenie kwalifikacji, aktywność społeczną, bo przecież wystarczy komuś zabrać (co nasze) i kasiora z opieki społecznej popłynie szerokim strumieniem ... Jak rozprawimy się jeszcze z obcym kapitałem, prywaciarzami, KRUS, ZUS, OFE, cyklistami to listonosz co miesiąc przyniesie 4 tyś. i będzie raj.
Trochę ironizuję, a to jest bardzo poważny problem, polegający na tym ze wyborcy oczekują prostych komunikatów o skomplikowanej rzeczywistości, a politycy i media wspaniale te "potrzeby" zaspakajają. Wygląda to jednak tak jakby prowadził niemy ślepego nad przepaścią :o

Wracając do tematu w mikroskali. Pokazałem przykład kiedy trudno powiedzieć, choć łatwo się domyśleć z jakich przyczyn państwo nasze puszczało sobie lekka ręka 2 mld zł rocznie. Mam przeczucie, że gdyby zapytać jakiegoś uczciwego brygadzistę z firmy budującej drogi, z PKP, kopalń, marketów o występujące tam patologie, gdyby ograniczyć krępującą normalne życie biurokrację deficyt budżetowy byłby dużo mniejszy. Puki co "czekamy" aż szamani wyczarują kolejną genialną ustawę, wypoconą o kilka lat za późno.
Mało tego - walimy pieniądze w edukację, ale jakoś efektów dla gospodarki nie widać. Utrzymujemy wymiar sprawiedliwości - a sprawy w sądach ciągną się latami. Mamy urzędników - ale ciężko cokolwiek załatwić. Mamy dziesiątki inspekcji - które działają jakoś tak na niby (a rak byle jak).

Przechodząc do meritum czyli do makroskali. Ja widzą to tak. Z jednej strony państwo ogłupia obywateli swoją nadopiekuńczością i powierzchowną komunikacją społeczną, z drugiej strony produkuje przepisy które swoją komplikacją dyskryminują małe początkujące firmy. Logika podpowiada, że im jesteś większy tym ci łatwiej pływać w tej "mętnej wodzie". Najlepiej w tym systemie czują się korporacje (włączając w to wielkie banki, giełdy i grupy finansowe).
Czyli po pierwsze galopująca komplikacja systemu prawnego niszczy małe firmy, a jest w zasadzie obojętna dla molochów.
Po drugie mega przedsiębiorstwa same próbują inicjować, a nawet wymuszać korzystne dla siebie rozwiązania prawne. W razie czego sprawy grzęzną w niewydolnym sadownictwie lub po prostu państwo wykłada miliardy kierowane przymusem politycznym (patrz kryzys w USA). Nie jestem jakimś tam antyglobalistą, ale widać że od 3 świata po USA rządy w kontaktach z korporacjami zachowują się jak "kundel bury".
Zgadam się w pełni z Robotem, że system etatystyczny jako zaprzeczenie wolności, prowadzi do marnotrawstwa ludzkiej przedsiębiorczości oraz do patologii jeszcze poważniejszych niż tzw. wolny rynek. To co niepokoi w świecie obecnym to właśnie "niby" wolny rynek. Co do roli państwa to oczywiście niech będzie go jak najmniej, z tym ze nie może ono zrezygnować z interwencji i stanowczości na rzecz uczciwej konkurencji, równego dostępu do edukacji, informacji, środków produkcji, rynków zbytu. W globalnej gospodarce muszą to być działania o charakterze globalnym.
Na razie stoimy w rozkroku i co rusz słychać ze w jakimś kraju szpagat się pogłębił, spodnie się rozdarły, wylało się mleko itp. (ogłoszono tzw. kryzys) ;)
Wprowadza się tam jakieś reformy o których jeszcze rok temu nikt nie mówił i nikt nie chciał słuchać.
Kryzysy są, były i będą bo człowiek w grupie ma tendencję do zachowań nieracjonalnych, żeby nie powiedzieć irracjonalnych. Aż przychodzi krach, kubeł zimnej wody, ewolucja albo rewolucja ...
Kto oglądał serial zmiennicy to pamięta ten motyw :
Serpentyny i pobocza wyczuwamy.
Raz na ziemi, raz pod ziemią drogi kręte.
"Radio Taxi, proszę czekać..." - zaczekamy,
coś być musi, coś być musi,
do cholery, za zakrętem.

ps. Jeśli rzadko tutaj zaglądasz i nie chce ci się czytać wszystkich odpowiedzi, napisz to już w pierwszym swoim poście.

dereck2
Światowy kryzys gospodarczy

Paluch napisał:
Logika podpowiada, ze im jesteś większy tym ci łatwiej pływać w tej "mętnej wodzie". Najlepiej w tym systemie czują się korporacje (włączając w to wielkie banki, giełdy i grupy finansowe).

i...... Kościół Katolicki;)

Paluch
Obrazek użytkownika Paluch
Światowy kryzys gospodarczy

Dzisiaj w sejmie toczył się spór nad tzw. paktem fiskalnym, który zdecydowano się jednak skierować do ratyfikacji przez prezydenta.
Pakt jak pakt, ale coś cicho o tym w mediach, więc zdaje się nie wróży to nic dobrego. A co wróży ?
To że teraz zarabiasz mało, albo wcale nie masz pracy to oczywiście nie jest efekt pracy naszego rządu, to wyłącznie wina kryzysu B)
W UE wszystko musi być zaplanowane, aż tu pojawił się kompletnie niezaplanowany kryzys i wszystkim nam dał popalić. Najbardziej zdenerwowali się europejscy biurokraci i aby już nigdy żaden kryzys nie przytrafił się nam z zaskoczenia wymyślili pakt fiskalny. Jeśli za kilka lat obniżą ci i tak dużą niższą niż w Grecji pensję, albo w ogóle stracisz pracę to nie będzie już wina kryzysu, to będzie wynik realizacji dokładnie zaplanowanych działań - czyli paktu fiskalnego.
Nie niepokojony przez oficjalne wiadomości, patrzę już spokojnie w naszą zaplanowaną nareszcie przyszłość :)
I tylko wichrzyciele z wiadomej partii sieją zamęt na antenie telewizji bezkoncesji, w dodatku umieszczając te obciachowe wypowiedzi w międzynarodowej sieci www. Gdyby przypadkiem ktoś natrafił na ten link http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=qvGQgTeQQl4 to proszę tego koniecznie nie oglądać ;)

ps. Jeśli rzadko tutaj zaglądasz i nie chce ci się czytać wszystkich odpowiedzi, napisz to już w pierwszym swoim poście.

Paluch
Obrazek użytkownika Paluch
Światowy kryzys gospodarczy

dereck2 napisał(a):
Wydatki z budżetu państwa na Fundusz Kościelny w złotych (w nawiasie całkowite wydatki Funduszu Kościelnego):
....
2009 - 95 929 000[4]
2010 - 86 336 000[4]

Wydatki na administrację rządową w latach 2000-2010 wyniosły średnio rocznie w złotych :
100.000.000.000
... i szybko rosną. dochodząc do 10 % PKB
Powtórzę za Leszkiem B. który głupoty gada o polityce regionalnej, ale w kwestii oszczędności w gospodarce muszę się z nim zgodzić.

ps. Jeśli rzadko tutaj zaglądasz i nie chce ci się czytać wszystkich odpowiedzi, napisz to już w pierwszym swoim poście.

Pan z cynamonu
Światowy kryzys gospodarczy

Wczoraj podano w wiadomosciach, ze w latach 2000-2012 wymeldowalo sie z Polski okolo 300,000 tysiecy polakow.To prawie polowa mieszkancow Krakowa. Emerytury polakow stoja pod znakiem zapytania, a rzad zajmuje sie tematami zastepczymi. Pani Staniskisz przypomina o tym prawie w kazdym wywiadzie, ze jest to temat podstawowy, ze trzeba koniecznie cos zrobic, aby zatrzymac masowa emigracje.

Rozmawiam czesto ze slowakami. Generalnie zdanie jest wspolne; znacznie sie tam pogorszylo odkad przyjeli euro. Polska nie wyciaga wnioskow i prowadzi polityke zalezna. Wtedy dobrze nas widza i o nas mowia, jednym slowem, wizerunek ponad wszystko. Dziwnie sie sklada, ze Tusk chce odwolac tych ministrow, ktorzy w slupkach poparcia sa na szarym koncu. Zbieg okolicznosci czy chce pozostania przy wladzy ? Jak gdyby to nazwisko, a nie konkretny sposob dzialania bylo przyczyna, ze brak jest efektow.

Polska. Kraj pod znakiem zapytania. Coraz wiecej osob pracuje we wlasnym kraju ale u zagranicznych pracodawcow. Wymaga to zmiany, radykalnej postawy by ocalic struktury panstwa. Tymczasem statek tonie, a pasazerowie bawia sie i tancza.

Paluch
Obrazek użytkownika Paluch
Światowy kryzys gospodarczy

Rosjanie mają długą tradycję czołobitności względem władzy ... W czasach stalinowskich "eksperymentów" społeczno-ekonomicznych - które dla dzieisiątek milionów mieszkańców CCCP zakończyły się śmiercią - wielu z prześladowanych/skazanych uważało, że za ich los odpowiadają jacyś urzędnicy, ministrowie, a dobry Stalin po prostu nie wie co się wyrabia na takiej Syberii czy Ukrainie ...

W kwestii poczynań naszego rządu :) No chłopaki musiały dać odpór medialnej ofensywie PiS i skorygowały propagandę ... Już si nie da trąbić, że kryzys nas minie, więc teraz my ten kryzys załatwimy "po polskiemu" - przypominam że naszą specjalnością są szarże ułańskie weźmy taką Samosierę. Straty w ludziach i materialne jak zwykle mogą być duże.

ps. http://i.wp.pl/a/f/jpeg/21860/_kryzys_krynicki_.jpeg

ps. Jeśli rzadko tutaj zaglądasz i nie chce ci się czytać wszystkich odpowiedzi, napisz to już w pierwszym swoim poście.

l_k
Światowy kryzys gospodarczy

Rządy pisu "uzdrowią i naprawią" ten kraj z pewnością, tyle, że nigdy do tego nie dojdzie. Ale pomarzyć zawsze można, prawda?

Paluch
Obrazek użytkownika Paluch
Światowy kryzys gospodarczy

ps. Jeśli rzadko tutaj zaglądasz i nie chce ci się czytać wszystkich odpowiedzi, napisz to już w pierwszym swoim poście.

robot
Obrazek użytkownika robot
Światowy kryzys gospodarczy

Kilka powyższych liczb jest warte więcej niż całe nasze tutaj gadanie.
Wyraźnie widać że tematy okołokościelne to tylko zasłona dymna. Żeby nie było że z jakiejś plebanii piszę, uważam jedynie że osobom i organizacjom należy się zwrot ukradzionego majątku. Czasami to boli, ale w dłuższej perspektywie jest opłacalna, ludzie mają poczucie istnienia i egzekucji prawa. To jest wartość bezcenna w porównaniu do haseł na "tu i teraz".

Można wysnuć wniosek, że poziom naszego życia, dostępność pracy i swobody obywatelskie zależ tylko i wyłącznie od usidlenia wskazywanej grupy "wrogów ludu"
Bo to się dobrze sprzedaje w tiwi. Na pewno lepiej niż te osiemset miliardów "w plecy", bo to nudne. Wystarczy wyjść na ulicę i kazać ludziom zapisać tą liczbę, tak żeby ilość zer się zgadzała. Będzie problem. No ale towarzysze rozdający jabłka robotnikom czy gadający duperały o biomasie jako alternatywie dla atomu (kto mu płaci? GRU?) albo relacja z meczu na rządowym szczeblu, to jest coś, to jest nius. Że już nie wspomnę o dyżurnym temacie na następne piętnaście Rzeczpospolitych- tragedii z 10.04.

A w temacie kryzysu, linkowałem już Portugalię. Dziś w Dzienniku Gazecie prawnej przeleciałem tylko nagłówki. Zdaje się że Angela i Sarko naprawdę wzięli się za montowanie jakiegoś gospodarczo-politycznego mastodonta. Błazny z tiwi, znaczy się eksperci, już straszą że znajdziemy się 'poza jądrem decyzyjnym", tak jakbyśmy kiedykolwiek w nim byli. Oczywiście, rozwiązaniem wszelkich problemów będzie wprowadzenie euro. Zanim to nastąpi, warto by było zajrzeć do Irlandi i pogadać z ludźmi z ulicy...

"(...)Znów w dłoni zamiast płaskiej butelki
Znany kształt kolby od parabelki(...)"

robot
Obrazek użytkownika robot
Światowy kryzys gospodarczy

"(...)Znów w dłoni zamiast płaskiej butelki
Znany kształt kolby od parabelki(...)"

dereck2
Światowy kryzys gospodarczy

A komu to zadłużenie między innymi zawdzięczamy?? walcowi pana prezesa, który niejednego już rozjechał:

http://lukaszfoltyn.salon24.pl/

oraz b.wicepremierowi i wielkiemu koalicjantowi poprzez bezsensowne rozdawnictwo z tytułu urodzenia dziecka zwane szumnie becikowym:

http://matir.ovh.org/becikowe/index.php?becikowe=dlaczego

Ponadto jak już nieraz pisałem konkordat, który wydziera z budżetu niezłe sumy na rózne formy działalnosci dla biznesmenów z Catholic Church Company
Dodając do tego brak reakcji na patologię systemu ubezpieczen rolniczych oraz różne grzechy i grzeszki obecnej ekipy rządzącej mamy to co widzimy na liczniku.

Paluch
Obrazek użytkownika Paluch
Światowy kryzys gospodarczy

Odnosząc się do wymienionych "winowajców" sięgnę kolejny raz do niedawnej a zapomnianej historii. Czy ktoś pamięta jeszcze dziurę (budżetową) Bauca ... Premierem wtedy był nie kto inny jak obecnie widoczny w parlamencie UE Buzek, a obecny szef finansów PL także pracował na wysokim szczeblu w MF. Można pomyśleć fatum jakieś ;)

Ja bym Derck nie wskazywał konkretnych odpowiedzialnych polityków, jeśli już to wszystkich.
Natomiast skupmy się na problemach, z których główny jest taki, że w niskim stopniu wykorzystujemy swoje zasoby gospodarcze, w szczególności zdolnych do pracy i dobrze wykształconych obywateli.
Skutkuje to nadmiernym obciążeniem pracujących/budżetu państwa różnymi świadczeniami. Bez pracy nie ma kołaczy - co dotyczy całej UE, USA, a nawet Rosji bazującej na surowcach.
Do tego dochodzą potężne koszty biurokracji, chaotyczne wydatki w służbie zdrowia, niewydolny system wymiaru sprawiedliwości, brak strategii dla obszarów wiejskich (nie mylić z układaniem chodników).

Powracając do spraw bieżących. Min.Rostowki dał szokujący wytęp w Parlamencie Europejskim
Minister przywołał na koniec swą niedawną prywatną rozmowę z prezesem wielkiego polskiego banku, pracującym w ministerstwie za czasów transformacji w Polsce. Miał on mu powiedzieć, że po takich wstrząsach gospodarczych i politycznych, jakie teraz dotykają Europę, rzadko się zdarza, by po 10 latach nie było także katastrofy wojennej. I - jak mówił minister - ten prezes banku dodał, że poważnie się zastanawia nad tym, by uzyskać dla dzieci zieloną kartę w USA.

Do wojny niestety też nie jesteśmy przygotowani, w USA "bida", tak sobie myślę, że najłatwiej będzie zmienić ministra ...

ps. Jeśli rzadko tutaj zaglądasz i nie chce ci się czytać wszystkich odpowiedzi, napisz to już w pierwszym swoim poście.

Paluch
Obrazek użytkownika Paluch
Światowy kryzys gospodarczy

Każdy kraj "uzdrawiają i naprawiają" jego obywatele, gdyby tak im nikt nie przeszkadzał, nie mydlił oczu, nie wywalał miliardów na stadiony, nie przydzielał dotacji po uznaniu, nie tworzył szkodliwych przepisów prawa, nie pozwalał na rozkład wymiaru sprawiedliwości, nie zajmował się walką z religią i rodziną, nie kłamał w najważniejszych sprawach.
Ech, pomarzyć zawsze można.

ps.
- czarna lista barier 2012 (132 strony) http://pkpplewiatan.pl/wydawnictwa/_files/publikacje/clb_2012_14.pdf
- czarna lista barier 2010 (116 stron) http://pkpplewiatan.pl/_files/publikacje/CLB2010.pdf
- czarna lista barier 2007 (62 strony) http://pkpplewiatan.pl/_files/publikacje/czarna%20lista%20barier%202007.pdf

ps. Jeśli rzadko tutaj zaglądasz i nie chce ci się czytać wszystkich odpowiedzi, napisz to już w pierwszym swoim poście.

l_k
Światowy kryzys gospodarczy

Za to robił inne równie szkodliwe rzeczy.

Paluch
Obrazek użytkownika Paluch
Światowy kryzys gospodarczy

Ani banki, ani rynki spekulacyjne nie wyciągnęły wniosków z 2008 roku i z upadku Lehman Brothers. Rozjazd i oderwanie się światowych finansów od realnej gospodarki są dramatyczne i nie uległy zmniejszeniu. Dziś zarabia się nie na długotrwałych wzrostach, tylko na krótkotrwałych spadkach. Zarabia się pieniądze nie mając akcji, którymi się handluje. Świat finansów zdominowały tak skomplikowane produkty i instrumenty finansowe, że stały się one bronią finansową masowego rażenia. Mało kto już rozumie co się kryje pod nazwami typu CBO, CDS-y, cirs-y, swap-y czy nagła krótka sprzedaż. Nawet sami autorzy takich rozwiązań finansowych stracili nad nimi kontrolę. Struktury finansowe zamieniły się w smoka, który zaczął zżerać własny ogon.

Cały tekst tutaj http://finanse.wp.pl/kat,102634,title,Kryzys-jak-zaraza,wid,13792987,wiadomosc.html

ps. Jeśli rzadko tutaj zaglądasz i nie chce ci się czytać wszystkich odpowiedzi, napisz to już w pierwszym swoim poście.

Paluch
Obrazek użytkownika Paluch
Światowy kryzys gospodarczy

Przedsiębiorcy powinni sobie uświadomić, że idzie wielki kryzys i jeśli mają na kogoś liczyć, to powinni liczyć tylko na siebie.

Utrzymany w tonie sensacyjnym, ale warto przeczytać dla zrównoważenia oficjalnej propagandy B) http://finanse.wp.pl/wid,10802860,wiadomosc.html

ps. Jeśli rzadko tutaj zaglądasz i nie chce ci się czytać wszystkich odpowiedzi, napisz to już w pierwszym swoim poście.

robot
Obrazek użytkownika robot
Światowy kryzys gospodarczy

Rentowność 140% na rocznej obligacji greckiej w początku września oznacza że Grecji nie grozi bankructwo. Oznacza że Grecja jest już bankrutem.

http://dwagrosze.com/2011/09/koty-i-pinata-party.html

"(...)Znów w dłoni zamiast płaskiej butelki
Znany kształt kolby od parabelki(...)"

Paluch
Obrazek użytkownika Paluch
Światowy kryzys gospodarczy

Żeby nie skupiać się tylko na zagrożeniach, odnotujmy odbicie złotego na rynku walutowym i wzrosty na giełdzie. Niestety w całej sytuacji najgorsze jest chyba to , że kształtowanie się b. ważnych wielkości jak kursy akcji i kursy walut zdaje się nie zależeć od obiektywnych przesłanek, a wynika raczej z jakiegoś "falowania" trendów światowych.

Czy nadciąga tsunami ???
Bo będzie to już nie tylko kryzys systemu finansowego, ale kryzys pieniądza. Schiff pisze: "bomba dotknie każdego, kto jest w promieniu rażenia"

trochę to "przekomplikowane" ale warto przeczytać : http://waluty.wp.pl/kat,50012,title,Dolarowa-bomba,wid,10948586,wiadomosc.html

ps. Jeśli rzadko tutaj zaglądasz i nie chce ci się czytać wszystkich odpowiedzi, napisz to już w pierwszym swoim poście.

Wespazjan2
Światowy kryzys gospodarczy

Nie bardzo się orientuję, finanse ,ekonomia to nie dla mnie ale wydaje mi się, ze jakieś rozwiązania będą musiały powstać, świat ciagle się rozwija, rośnie liczna ludnosci, inaczej czeka nas może jakaś kolejna wojna światowa albo coś rownie paskudnego?
Ja tam się nie martwię o emeryturę i tak nie dożyję do 60. ;)

Edytowane. Administracja.