urząd pracy szkodzi czy pomaga

8 posts / 0 new
Ostatni wpis
Adi
urząd pracy szkodzi czy pomaga

jestem młodym człowiekiem jednym z wielu w tym mieście który boryka się z problemem bezrobocia od 2 lat byłem zarejestrowany w miejscowym pup. w ciągu tego czasu nie otrzymałem od nich jakiej kolwiek pomocy żadnej oferty pracy stażu czy szkolenia o który zabiegałem przez długi czas niestety bez skutecznie bywałem tam co najmniej dwa razy w tygodniu i miła pani prosiła mnie abym przyszedł za tydzien ponieważ rekrutacja na szkolenia się nie rozpoczeła gdy pojawiłem się za ten czas usłyszałem że szkolenia się rozpoczeły a termin kolejnych jest pani nieznany . i tak postanowiłem że dam sobie spokój z urzędem ale moje problemy dopiero się zaczeły. pomimo iż stawiałem się do " podpisu ' regularnie w wyznaczonych terminach pewnego dnia kiedy to stawiłem się w terminie pracownik stwierdził że moje akta zostały przeniesione do archiwum a ja zostałem wyrejestrowany dlaczego nie potrafił wyjaśnić więc poprosiłem abyśmy udali się do dyrektora tam zastaliśmy miłą panią która jak sie okazało jest za wszystko odpowiedzialna udała sie do dyrektora kiedy tylko dostrzegła moją obecność iprzedstawiła całą sprawe wcześniej. przy dyrektorze podała powód mojego wyrejestrowania twierzdziła że próbowała nawiązać zemna kontakt telefoniczny aby zaproponować mi ofertę stażu jednak po bezskutecznych próbach stwierdziła że odżuciłem oferte i nieczekając do terminu mojego stawienia się w pup wyrejestrowała mnie pozbawiajac mnie w ten sposób ubezpieczenia które jest dlamnie istotne bo jestem osobą chorującą . dyrektor który przysłuchiwał się tłumaczeniom młodej pani stwierdził że wszystko jest w porządku zarzucając mi niedbalstwo stwierdził że już wcześniej były zemną problemy domyślam sie że w tym miejcsu chodzi o moje zabieganie o szkolenia innych problemów nie było:) oznajmił mi ze jestem wykreslony z listy osób oczekujących na prace i poinfomował że pozostaje mi się odwołać tylko na tamten czas nie miałem od czego dopiero w ubiegłym tygodniu dostałem decyzje w której uzasadnienie mojego wyrejestrowania brzmi " z posiadanych dokumentów wynika iż nie stawił się pan w pup w wyznaczonym terminie" tylko jak juz pisałem zawsze stawiałem sie w wyznaczonych terminach nawet w dniu stawienia kiedy dowiedziałem się że jestem wyrejestrowany napisałem oświadczenie iż stawiłem sie w wyznaczonym terminie lecz nie złozyłem podpisu jako dowód mojego stawienia się bedzie to oświadczenie podbite pieczęcia przez urzednika.czytałem tu wcześniejsze skargi użytkowników na ten urząd . osobiście chodzi mi tu o to iż urzędnicy powinni przestrzegać pewnych przepisów wykonując swoja prace ale jak dostaje sie zezwolenie z góry na takie działania doputy kare będziemy ponosić my a personel uirzędu swoimi działaniami nadal bedzie krzywdził obywateli

Pan z cynamonu
urząd pracy szkodzi czy pomaga

Temat juz oklepany;

http://www.eparczew.pl/forum/viewthread.php?thread_id=994">
http://www.eparczew.pl/forum/viewthread.php?thread_id=994

http://www.eparczew.pl/news.php?readmore=1255

Dawno mialem takie zdanie, ze warto likwidowac cos, co kazdy obywatel dotuje, a co nie przynosi mu korzysci. Malo tego. Jest czesto powodem frustracji wynikajacej z braku podstawowego taktu w podejsciu urzednika w stosunku do petenta.

Odwoluj sie wyzej, ale licz sie z konsekwencjami. ;)

Jednak to jedyna droga aby cos ocalic i zachowac szacunek dla samego siebie.

Cos bezcennego. ;)

W sumie, co do masz do stracenia, gdy brak jest pracy oraz ubezpieczenia ?

Dalej grozi to juz tylko wykluczeniem i marginalizacja.

Powodzenia.

Adi
urząd pracy szkodzi czy pomaga

Odwoluj sie wyzej, ale licz sie z konsekwencjami. co masz na myśli pisząc konsekwencje to ze urzad się na mnie wypnie i już nigdy nie uzyskam od nich pomocy w znalezieniu pracy, a ciul z tym ja składam skargi gdzie sie da może to spowoduje że pracownicy urzedu następnym razem pomyślą za nim coś zrobią

Pan z cynamonu
urząd pracy szkodzi czy pomaga

Adi napisal;

co masz na myśli pisząc konsekwencje to ze urzad się na mnie wypnie i już nigdy nie uzyskam od nich pomocy w znalezieniu pracy,

Tak, ale nie tylko ! Znajac troche realia, mozesz najprawdopodobniej liczyc sie z tym, ze twoje nazwisko znajdzie sie na czarnej liscie.

Co to znaczy ?

Ze dowiedza sie takze o tobie inne urzedy i instytucje, oraz cale grono lokalnych pracodawcow. Ze dostaniesz etykietke pieniacza, aroganta, jedynego sprawiedliwego, konfidenta etc, ktora bedzie sie za toba ciagnac, do czasu, az zmieni sie ogolnie cala lokalna opcja.

Takie jest moje zdanie, moj subiektywny punkt widzenia, ze w Parczewie ludzie, ktorzy walcza o swoje, o swoje prawa i swoja godnosc maja juz na starcie przechlapane i dlugo, dlugo to sie za nimi ciagnie.

Uwazam, ze tego wlasnie doswiadczysz skladajac skarge, nawet jezeli wygrasz sprawe. Jednak namawiam do walki o swoje.To i tak mala cena. Godnosc i szacunek dla samego siebie wydaje wieksza wartoscia.

l_k
urząd pracy szkodzi czy pomaga

Pan z cynamonu napisał(a):

Uwazam, ze tego wlasnie doswiadczysz skladajac skarge, nawet jezeli wygrasz sprawe. Jednak namawiam do walki o swoje.To i tak mala cena. Godnosc i szacunek dla samego siebie wydaje wieksza wartoscia.

Tak a później to już tylko wyjazd do innego miasta czy kraju bo nikt nie zechce takiej osoby zatrudnić. Łatwo jest radzić samemu nie będąc w trudnej sytuacji.
Co z tego, że namawia się aby ludzie potępiali takie czy inne zachowania, domagali się poszanowania prawa, nie pracowali na umowy śmieciowe jak wielu musi pracować zaciskając zęby bo ma rodzinę na utrzymaniu a utrata pracy nie wchodzi w grę.
Prywaciarze i tak robią co im się tylko podoba a jak pracownikowi coś nie pasuje to won, chętnych nie brakuje. W duzych miastach jest inaczej, tej pracy jest więcej i można wybierać a tutaj? Nie ma w czym.

zales00
Obrazek użytkownika zales00
urząd pracy szkodzi czy pomaga

Praca tego urzędu jest żenująca... nie ja się użeram ale ktoś z rodziny... Jeśli czyta to ktoś z pracowników niech nie czuje się urażony. Rozumiem że każdy robi swoją robotę. Chodzi raczej o kwestie zarządcze...

Adi
urząd pracy szkodzi czy pomaga

halo nasłuchaliście się o takich "buntownikach" i jestescie wydygani przerażają was ich rany? ja żyje w Państwie prawa hodze systematycznie na wybory i stawiam krzyżyki przy odpowiednich moim zdaniem nazwiskach, mam taką cicha nadzieję że teraz oni na mnie nie postawią krzyżyka. Śmieszne jest to że społeczeństwo styka śię z takimi sprawami na co dzień i jedyne co może zaproponować w tej sprawie jest milczenie dopuki będziemy tolerowac takie zachowanie doputy bedziemy dostawac baty. PS NIKOGO NIE OBRAŻAM A MOJE SŁOWA POPARTE SA DOSTEPNA MI DOKUMENTACJĄ

Pan z cynamonu
urząd pracy szkodzi czy pomaga

Nie wiem, czy petent ma obowiazek byc 24 h pod telefonem, i czy bez takiej rozmowy PUP, moze zinterpretowac (bo moim zdaniem jest to interpretacja pracownika i dyrektora Roslonia- telefonu mozna nie odbierac z wielu powodow, i nie znaczy to, )ze bezrobotny nie podnszac sluchawki rezygnuje z oferty pracy skladanej mu przez PUP!.

Adi, proponowalbym wystapic o biling, czy takie polaczenia do Ciebie rzeczywiscie mialy miejsce.

Z tego co pamietam, odwolanie, skarge najpierw sklada sie do PUP(urzad ma obowiazek zamiescic informacje o takiej mozliwosci na pismie o wyrejestrowaniu ciebie), potem za posrednictwem PUP do Wojewody. Pozostaje jeszcze Rzecznik Praw Obywatelskich oraz rozne stowarzyszenia prawnicze. Warto przy tym takze ruszyc media, Wspolnote, Slowo Podlasia czy Dziennik Wschodni. Zabrac pisma i opowiedziec o zdarzeniu. Z pewnoscia beda bardzo zainteresowani sprawa.

Adi, zycze cierpliwosci, odwagi i powodzenia !