Wiadomości

Urzędnicy w zadłużonej gminie dostali ok. 180 tys. zł nagród za nic?

177,5 tys. zł – tyle w 2015 r. wydał na nagrody dla swoich pracowników burmistrz miejscowości Parczew w województwie lubelskim. Kontrowersje w całej sprawie budzi fakt, że gmina, której siedzibą jest miasteczko, jest zadłużona na 13 mln zł. Tymczasem, jak twierdzą dziennikarze portali 24wspolnota.pl oraz innpoland.pl, urzędnicy dostali nagrody za... przychodzenie do pracy. Burmistrz nie ma zaś sobie nic do zarzucenia.
 

Z Lublina do Warszawy przez Parczew. Ale najpierw remont.

Nie powinno być problemu z przygotowaniem zastępczej trasy, którą pociągi ominą modernizowany szlak Lublin-Warszawa. Wczoraj okazało się, że objazdem chce się zająć wiele firm i to dość tanio. Wszystkie obiecują zdążyć w 9 miesięcy. Bez tego objazdu nie ma mowy o rozpoczęciu prac na linii kolejowej do stolicy.
 

Przykuł się łańcuchem do kaloryfera. Chciał zerwać z nałogiem

Parczewscy policjanci pomogli mężczyźnie, który chciał w nietypowy sposób zerwać z nałogiem alkoholowym. 30-latek przykuł się do kaloryfera łańcuchem a klucz wyrzucił przez okno.
 
Do parczewskiej komendy zadzwonił mężczyzna i informował, że dzień wcześniej sam przywiązał się łańcuchem do grzejnika. Na łańcuch założył metalową kłódką a klucz wyrzucił przez okno. Twierdził, że ma problem z alkoholem i nie chciał już dalej go spożywać.