Fałszywi strażnicy chodzili po domach

Trzech mieszkańców Parczewa i okolic wymyśliło sobie sposób na zarobek – chodzili po domach podając się za funkcjonariuszy Straży Granicznej i wyłudzało łapówki od posiadaczy nielegalnych papierosów. Mieli czapkę z orzełkiem, bluzę z nadrukiem Straż Graniczna i krótkofalówki.

Zaczęło się od tego, że do domu 88-letniej kobiety mieszkającej w gminie Jabłoń (woj. lubelskie) zawitało dwóch panów. Powiedzieli, że chcą tanio kupić papierosy. Gospodyni powiedziała, że ma coś na sprzedaż. I wówczas do akcji wkroczył jeden z gości. Ujawnił się jako „funkcjonariusz” i zabrał do fikcyjnego przeszukania. Pomagał mu w tym jego kompan. W tym czasie trzeci czekał w zaparkowanym aucie.

Gdy fałszywi strażnicy znaleźli sześć kartonów papierosów bez polskiej akcyzy, zaproponowali kobiecie, że jeśli dostaną tysiąc złotych, to zapomną o sprawie. Gospodyni dała im pieniądze. A oni jeszcze zabrali papierosy warte 200 zł. Odjechali oplem vectrą. Tego samego dnia powtórzyli ten scenariusz w Parczewie, Jabłoniu i we Włodowie. W Parczewie zabrali ze sobą tylko papierosy za 500 zł, a w Jabłoniu wyłudzili i tysiąc złotych, i papierosy za 660 zł.

Pokrzywdzeni zawiadomili policję. Cała trójka została zatrzymana w środę w Pilawie przy ul. Dworcowej. W oplu, którym jechali, policjanci znaleźli czapkę, czarną bluzę z nadrukiem „ Straż Graniczna ” i krótkofalówki. Zatrzymani mieli przy sobie łącznie prawie 5 tys. zł. Zostali aresztowani. Za kratkami mogą spędzić nawet 8 lat!

Kategoria: 
Żródło: 
http://www.fakt.pl