Tak.. zastanawiam sie jakie są Wasze NAJNUDNIEJSZE / NAJCIEKAWSZE ksiązki
co do mnie:
najnudniejsze to te obowiązkowe..których nie czytam (tylko streszczenia)
a te najciekawsze to te które wzruszają,szokują..
* 'oskar i pani róza'
* 'dzieci z dworca zoo'
pzdr.B)
I tylko tyle? :bz
Edytowane. Administracja.
Pytam czy ktoś czytał by ewentualnie podyskutować na ten temat :/ A jak ktos nie czytal to na www.rpg.strych.org na forum w dziale BOOKS jest obszerna recenzja HELL...
Free Speech Is Like A Money, Some People Have Just A Lot Of More Of It Than Others..
I o to mi chodzilo ;P
Edytowane. Administracja.
Na ogół nie lubimy jak się nam cos narzuca, dlatego też często negujemy lektury. Ja nie nalezałam rownież do wyjątków i z przeczytaniem Syzyfowych prac ściagałam do ostaniego dnia przed opracowywaniem.
Jednak gdy zaczęłam wieczorem czytać.......to skończylam o 4 nad ranem.
Zatem nie wszystko co narzucone jest nudne.
Apropo's nudnych książek.....jesli zacznę czytać i od początku mnie nudzi, to jej nie czytam dalej;),
A najciekawsza.....wiele ich jest. Kocham czytać Aleksandra Dumasa(ojca), Ludluma, Dołęgę-Mostowicza, Mniszkówną, Rodziewiczówną, Jordan, Tolstoja, Szklarskiego, Musierowiczową, Siesicką, Chmielewską i mase innych :d
Człowiek "wykształcony"jest to człowiek zewsząd od istoty rzeczy oddzielony mgłą i chmurami cudzych pojęć, tak nieraz gęstymi, że ani jeden promień się nie przedrze.
Hmm ostatnio jakie przeczytałem to
Prawda i fikcja w kodzie Leonarda da Vinci Bart D. Ehrman trochę ciężka lektóra trudno się ją czyta .
Nicky Cruz opowiada dosyć ciekawy kryminał o największym gangsterze Nowego Yorku w latach 50 , książka oparta na faktach autentycznych .
Najciekawsza.?? - Kodeks Postępowania Administracyjnego :-be
a tak poważnie swego czasu uwielbiałem " Znaczy Kapitana" Borchardt'a , natomiast pamiętam na Mikołaja- w szkole podstawowej kiedy był zwyczaj losowania dla wzajemnego kupowania prezentów, pamiętam że dostałem książkę pt. "Szumią wierzby szumią"- współczesna powieść o wsi radzieckiej- tak pisało w śródtytule - bo więcej z niej nie przeczytałem. Ale nie ma co- tytuł mi do dzisiaj utkwił w pamięci.
- Pozdrawiam
"Królowie przeklęci" Maurice Druona, leży i czeka aż się za nią wezmę :-P
Edytowane. Administracja.
Najnudniejszą książką, jaką przeczytałam był dla mnie "Pan Tadeusz", muszę przyznać z bólem serca, bo tu nie pomoże odwołanie do uczuć patriotycznych.
Natomiast uwielbiam Ryszarda Kapuścińskiego, polecam "Imperium", "Heban", "Podróże z Herodotem", z resztą wszystkie zapewne warto przeczytać. Zapewne, bo przeczytałam tylko 7 na 26.
Jeśli ktoś interesuje się reportażem, to polecam "Drugą wojnę czeczeńską" Anny Politkowskiej, zamordowanej we wrześniu ub.r. rosyjskiej dziennikarki. Styl specyficzny.
Warto również zajrzeć do "Na tropach Smętka" wielkiego polskiego reportażysty Melchiora Wańkowicza, choć książka powstała dobrych kilkadziesiąt lat temu, to nie nudzi.
Tylko te drzwi pozostaną zamknięte, do których nie zapukasz.
Widzę, że kolega to jakiś energetyk.. ja również muszę zmagać się z poezją techiczną oraz literaturą zagraniczną jak: "aircraft design" Reymer'a Gorąco polecam:):):)
A tak poważnie to była lektura, która mimo obowiązku bardzo mi przypadła do gustu.. a mianowicie "Mistrz i Małgorzata"
Raczej niedoszły mechanik. Jak śpiewał Muniek: ...kiedyś byłem niezłym motorniczym, ale dzisiaj ..... ;)
Energetyka tez mamy na tym forum i tu pozdrowienia dla tkowal`a!
A co do "Aircraft design" to bardzo Ci zazdroszczę, bo samoloty to moja pasja, zarówno jeżeli mowa jest o "Wielkim Cyrku" Pierra Clostermanna, jaki i o takich rzeczach jak krawędź natarcia i spływu. :D
Co do samej książki:
http://www.merlin.com.pl/frontend/towar/429572;jsessionid=FE3F84DD156F662CAFB207A773285901.LB1
.........i zgadzam się całkowicie z komentarzem!
"(...)Znów w dłoni zamiast płaskiej butelki
Znany kształt kolby od parabelki(...)"
Ostatnio przeczytałam "Pachnidło" Suskinda i jestem pod wrażeniem tej książki.
Filmu nie widziałam jednak recenzje ma nie za ciekawe. Pewnie dlatego, że ciężko jest "pokazać" zapach na ekranie. To książka o zapachach, o ich tworzeniu i o geniuszu-"nosie", którego życie nierozerwalnie było związane z zapachami, poszukując idealnej woni posuwa się do zbrodni, stając się seryjnym mordercą, a motyw zbrodni jest jasny- wydobyć zapach z dziewiczego ciała i rozkoszować się nim jak wyborną perfumą, stać się zauważalnym dla innych, prawie bogiem, tylko dzięki tej niesamowitej woni.
Edytowane. Administracja.
Dla mnie najciekawsza książka to bez wątpienia, A. De Mello " Przebudzenie". A najbardziej pokręcona książka jaką czytałem to, " Jak polubić czytać książki " to był poradnik, nie pamiętam autora. Lubię czytać więc z ciekawości ją "połknąłem", efekt był odwrotny od zamierzonego. Nie powinno się motywować ludzi którzy, nie lubią czytać książek, do ich czytania, za pomocą książki. To oryginalny ale nieudolny pomysł. Jest wiele innych metod. :)
najnudniejsza : książka telefoniczna, najciekawsze pozycje Andrzej Sapkowski-saga Wiedźmina i Lux perpetua,Piers Anthony cały zestaw,Henryk Sienkiewicz - klasyka.
CasThor.
Życie to nieustający stukot kół po wertepach.
II tom trylogii husyckiej jest ciekawszy niz LP.. Szczegolnie koncowka LP jest cienka..
Revenge is a dish best served cold. [Kill Bill]
Generalnie trylogia,przynajmniej dla mnie jest żołądkowo trochę cięższa niż Wiedźmin,chociaż styl podobny
CasThor.
Życie to nieustający stukot kół po wertepach.
Co do nudnych książek to jak mi się nie podoba to jej nie czytam dlatego nie mam najnudniejszej książki, bo nigdy takiej nie przeczytałem do końca:D.
Natomiast najciekawsze to można dłuugo wymieniać. Ostatnio wszystko R. Kapuścińskiego i "Jadąc do Babadag" Stasiuka. Po prostu rewelacja.
Mogłbym jeszcze dodać "Konopielkę" Redlińskiego i opowiadania Hrabala.
Pozdrawiam.
www.pajacyk.pl
Witam.
Najnudniejsza książka? Podobnie jak Kowal. Nie ukrywam że pojęcie nudnej książki wytworzyło się w moim przypadku w czasach szkolnych.
Najciekawsze. Hmmm. Jest taka seria o chłopcu co się zowie Mikołajek. Przeczytałem ją w wieku 10 lat, czytam do dziś.
Muszę przyznać że zaintersowania zmieniały mi się w wiekiem, w ogólniaku zahaczały o poezję Bursy, na studiach bajki o ciężkich dieslach, turbinach i kotłach.
Na dzień dzisiejszy czerwienie się przy technicznych opisach Focke-Wulfa 190. :D
"(...)Znów w dłoni zamiast płaskiej butelki
Znany kształt kolby od parabelki(...)"
A ja myśłałam, że już prawie nikt nie czyta książek :P
Teraz już nie bardzo mam czas na czytanie ale kiedyś było tego bardzo dużo, jeszcze zanim rozpoczełam studia czytałam głównie poezję i prozę, na studiach doszły lektury o tematyce historycznej, potem psychologiczne i tak już zostało chociaż jak mam chwilę to chętnie sięgam po "zwyczajne" książki. Ostatnio jest to "Prorok" Khalila Gibrana i "Sztuka szczęścia" Dalajlamy, nie są to oczywiście moje ulubione pozycje ale z tak ogromnej ilości przeczytanych dobrych książek trudno jest wybrać tę ulubioną. :)
Edytowane. Administracja.
Moje najnudniejsze to lektury. Nie lubię czytać tego czego muszę. A najfajniejsze to wszystkie, które sam postanowię przeczytać :-)
Jak do tej pory moja najciekawsza lektura to "Spóźnieni kochankowie" Williama Whartona. Co do najnudniejszych książek to było kilka takich, które po paru stronach lektury odkładałem na bok
Czytał ktoś może coś Lollity Pille? HELL lub BUBBLE GUM? Fenomenalna autorka..
Free Speech Is Like A Money, Some People Have Just A Lot Of More Of It Than Others..