witam!
wkurzyło mnie ....
mam dość wysłuchiwania kota którego jakaś stara wariatka na całe popołudnia zamyka na balkonie w bloku (spółdzielcza 6 w środkowych kladkach mniej więcej). Sama jezdzi na działkę gdzies pod parczew a kot całymi popołudniami siedzi na balkonie i niemiłosiernie się wydziera. szkoda zwierzaka. szczególnie że najgorsze jeszcze przed nim. w ubiegłym roku dzwoniłem na policję ale powiedzieli ze to nie jest ich sprawa i odesłali bo podobno od tych spraw jest ktoś w starostwie albo gdzieś w lublinie. wiem że jest na tym forum kilka osób które mogłyby zrobić z tym pozadek. pomocyyyyyy. pozdrawiam
czy ktoś wie kto może pomóc męczonemu kotu
śr., 04/06/2008 - 17:43
#1
czy ktoś wie kto może pomóc męczonemu kotu
Istnieje organizacja lubelski Animals, http://bazy.ngo.pl/search/info.asp?id=102326 proponowałabym tam zadzwonić i dowiedzieć się co można w tej sprawie zrobić. Policja ma obowiązek się tym zająć, ponieważ na to jest paragraf forma znęcania się nad zwierzeciem.
Mozesz spróbowac porozmawiać z tą kobietą i wytłumaczyć jej, ze w ten sposób nie traktuje się zwierzęcia.
Nic innego nie zrobisz, takie działania muszą podejmowac odpowiednie słuzby, gdyż trzeba udowodnić, ze zwierzę ma niedostateczną opiekę.
Znasz moze jej nazwisko? Jeżeli tak to napisz mi na pw.
Edytowane. Administracja.
szkoda.. biedny zwierzaczek...