Tarcza

Myślałem że jedno forum ocaleje od tego tematu ... ;)

Ja tak pół żartem, pół serio... wszędzie pełno o tym ;)
No ale... trzeba się interesować co się na świecie dzieje, a nie zamykać w najbliższym środowisku :D

Mnie jedno zastanawia - wszyscy gadają o korzyściach dla Polski, że to bardzo fajnie połączenie sił bla bla bla. Na razie to USA postawili sobie baze w Polsce aby chronić swój kraj. Co dostaliśmy w zamian?? Konkrety, plany. Nic nie wiemy. Tylko niepotrzebnie wkurzamy ruskich.

Nudno jakoś - niektórzy to mają fajnie - zaraz koniec wakacji i pójdą do szkoły, coś się zacznie dziać ... ;) Chyba coś napiszę :(

1. Rosjanie mają duży mętlik jeśli chodzi o własną identyfikację - miejsce w świecie. Trzeba pamiętać, że w ich mniemaniu stracili / oddali za darmo to co im sie słusznie należało ( z uwagi na przebieg II wojny św. ) - czyli Europę wschodnią = surowce, przemysł, sojusze, 200 mln "poddanych".
Mają za sobą potężny kryzys ekonomiczny i społeczny, który dzięki petrodolarom udało się załagodzić na prowincji i stworzyć pozory dobrobytu w wielkich miastach. Model silnego przywódcy wylansowany przez Putina doskonale wpasowuje się tradycje totalitarne oraz potrzebę stabilizacji i bezpieczeństwa Rosjan.
2. Nasze media kreują (rzekomo) naszą wielką rolę w polityce międzynarodowej. Wystarczy zobaczyć mapę świata i porównać wielkość naszego terytorium z USA, Chinami, Rosją, trzeba otworzyć rocznik statystyczny i porównać nasz dochód narodowy, populację, wielkość produkcji i w końcu bardzo ważne - wydatki na zbrojenia = odstraszanie + interes do ubicia, z powyższymi żeby odnaleźć miejsce w szyku :)
Jeśli nie jesteśmy z Rosją to musimy być przeciwko niej :|
Nawiasem mówiąc podejrzewam nasze media o wysoki stopień stronniczość i ogólnikowości w prezentowaniu podstawowych problemów politycznych na świecie.
3. Zarówno USA jak i Rosja, a także w naszem kraju polityka zagraniczna plącze się w zadziwiający sposób z problemami wewnętrznymi. Ja przynajmniej mam takie wrażenie że cała ta zaciekłość w uprawianiu polityki zagranicznej służy włodarzom do zyskania w oczach własnego społeczeństwa, poprzez odwrócenie uwagi i stworzenie iluzji sukcesów.
4. W tym kontekście sprawą głównie ambicjonalną jest umieszczenie silosów z rakietami w pobliżu granic drugiej strony. Pokazujemy kto tu rządzi i ze stać nas na to (finansowo i technologicznie). Sprawą oczywistą jest, że druga strona zwłaszcza przed własnym społeczeństwem musi i korzysta z okazji do odegrania roli nieprzejednanych obrońców własnego kraju B)
5. Mamy obecnie IV wojnę światową (III zimna wojna skończyła się w 1989r - rosjanie przegrali). Celem wojny jest uzyskanie/ utrzymanie kontroli na wyczerpującymi się złożami surowców i szlakami ich tranzytu.
Efektem zmagań oczywiście nie muszą być zdobycze terytorialne i kosztowna okupacja, wystarczy utorowanie drogi dla "zaprzyjaźnionych" koncernów. Wystarczy wspomnieć sytuację w Iraku, ale też inaczej wygląda tutaj światowe larum w sprawie Tybetu (zagłębiu surowcowemu Chin), czy też Rosji - która prowadząc bezpardonową walkę o szlaki przesyłowe, sama w pewnym stopniu broni się przed pożarciem przez "obce" koncerny. Wojna to wojna, sprawa jest poważna, ale warto znowu zobaczyć nasze miejsce na świecie i nasze możliwości w tej wojnie ...
6. Na deser wizja ataku ze strony Rosji. Urodziłem się wystarczająco wcześnie żeby przywyknąć do sytuacji, że każdego dnia Polska mogła sie w ciągu kilku godzin obrócić się w stertę zgliszczy, a w kraju stacjonowało kilkaset tysięcy obcych wojsk, a kolejny milion był gotowy żeby wkroczyć szybko do akcji (ze wschodu). Także jakieś pohukiwania polityków nie robią raczej wrażenia.
7. Reasumując - jeśli amerykańscy politycy chcą na naszym terytorium postawić pomnik swojej potęgi (i chwały wśród własnych obywateli) - niech stawiają, tylko za własne pieniążki - oczywiście - co nie jest jak znam naszą (polską) "administrację" takie pewne :D

jakby to powstalo u nas i pozniej upadlo to mielibysmy dobry poligon do weekendowych gier paintballowych :)

Ja nie jestem zwolennikiem żadnej tarczy w Polsce, na pewno nic z tego nie będziemy mieli a co gorsza połowa światowych głowic zostanie skierowane na nasz kraj. Nasz rząd od kilku kadencji usiłuje głęboko wejść USA w tyłek żeby jak zwykle nas obsrali. Sorry robottelepat, ale to że będzie jakiś nowy "garnizon" to żadna rewelka. Znów na obiecują jak z ofsetem za F16 ? ani widu ani słychu

Ja również jestem przeciwnikiem tych rakiet.
Moim zdaniem przed rozpoczęciem negocjacji powinno być przeprowadzone referendum.
Ciągle na wszystko brakuje pieniędzy, a na misje w Iraku, Afganistanie i inne oraz na F16 i teraz rakiety (bo nie wierzę, że Polska nie poniesie kosztów) jakoś środki się znajdują.
Myślę, że niektórzy młodzi ludzie, którzy wahają się, czy zostać lub czy wracać, mają ułatwiony wybór.
Skoro Polska to teraz taki wspaniały partner USA , to zniosą wizy dla Polaków? Chyba naszemu rządowi nie zależy, aby te wizy USA zniosło. Bo wtedy jeszcze mniej ludzi by zostało w kraju, mniej do płacenia podatków.
Dlaczego każdy kolejny rząd w naszym kraju nie liczy się ze społeczeństwem? Po co te zbrojenia? Polska nigdy nie będzie mocarstwem i nie ma co wymachiwać szabelką i się puszyć, jacy to jesteśmy koledzy Amerykanów. Po co to, czy nie lepiej żyć spokojnie, w zgodzie z innymi krajami i nie mieć potrzeby posiadania stada samolotów i rakiet do obrony?

No cóż panowie, wracamy do układu bipolarnego, z tym że teraz jesteśmy po tej lepszej stronie, ja jestem za rakietkami i Patriotami też, mogą być nawet pod Parczewem, a jeśli chodzi o reakcję "allies" w przypadku zaatakowania suwerennego terytorium RP, to sądzę, że Amerykanie jednak jakoś by zareagowali, w przeciwieństwie do tych wymienionych przez robota sąsiadów zza Odry i pewnego państwa gospodarza ( bo nie uczestnika ) poprzeniej wojny światowej

hmm miałem się nie wypowiadać bo generalnie ze mnie wielka pacyfa ale nie mogłem paluchów hehehehe :) powstrzymać :) Każdy z Nas ma jakieś Swoje zdanie z osobna, politycy swoje zdanie za Ogół. Sumaryczne zdania Nas wpływają na szczęście na polityków (burdello za przeproszeniem mają zresztą wielki). Tarcza czy jej brak o niczym nie świadczy, zauważcie jednak mili (i nie) forumowicze jedno: po agresji (w co wątpię) Gruzji i demonstracji sił Rosji (skurkowańce) temat Tarczy diametralnie się zmienił. Stany przestały kaprysić, Polacy zaczęli się cieszyć że parę kamieni za free dostaną, pakt podpisany. Why?
Bo okazuje się że Rosja jest dalej POTĘGĄ MILITARNĄ,i szalenie może zmienić rzeczywistość bytową takiego choćby kraju jak Nasza Ukochana Polska. Nie narzekajmy więc może na to czy ta tarcza jest czy nie cieszmy się że jest, starajmy się za to nie doprowadzić do upadku względnej stabilności. Bo potem to już tylko zgliszcza i pył. A chciałbym zobaczyć dzieci swojej córki. Naprawdę. Czego i sobie i Wam życzę hehehe. PEACE @ll ;)

GenX napisał/a:
jakby to powstalo u nas i pozniej upadlo to mielibysmy dobry poligon do weekendowych gier paintballowych :)

O tym też można myśleć. Za kilkanaście lat kiedy rolę rakiet przejmą lasery dużej mocy, instalacja stanie się atrakcją turystyczną.
Pilot wycieczki będzie mówił : zobaczcie dzieciaczki, ta kupa betonu odmieniła losy świata. :)
Jak to pięknie brzmi, przynajmniej w ustach naszych publicystów http://wiadomosci.wp.pl/kat,88034,title,Dzisiejsze-decyzje-okresla-losy-swiata,wid,10278042,felieton.html
A jak to nobilituje polityków - decydować o losach świata B) - nic dziwnego, że były takie przepychanki gdzie podpisywać decydujący układ.

I jeszcze o kosztach : :)
Artykuł XIII (umowy)

Zobowiązania finansowe

1. Każda ze Stron jest odpowiedzialna za ponoszenie kosztów wykonywania jej zobowiązań, wynikających z niniejszej Umowy.

a. O ile Strony nie uzgodnią inaczej, Stany Zjednoczone ponoszą koszty:

(1) budowy, utrzymania i konserwacji i funkcjonowania antybalistycznych obronnych rakiet przechwytujących i związanych z nimi instalacji w obrębie Obiektu/Instalacji; oraz

(2) zamówionych, uzyskanych i świadczonych usług w bezpośrednim związku z rakietami przechwytującymi i instalacjami, takimi jak media i linie telekomunikacyjne po cenie nie mniej korzystnej niż ta przyznana polskim Siłom Zbrojnym stacjonującym na terenie Bazy, chyba, że strony uzgodnią inaczej.

b. O ile Strony nie uzgodnią inaczej, Rzeczpospolita Polska ponosi koszty:

(1) budowy, utrzymania i konserwacji oraz funkcjonowania instalacji na terenie Bazy znajdujących się pod polskim dowództwem lub instalacji użytkowanych wyłącznie lub głównie przez polskie władze; oraz

(2) podatków lokalnych związanych z Bazą od własności gruntów i innych nieruchomości.

c. Jeśli w związku z budową i funkcjonowaniem Bazy modyfikacja pomieszczeń, instalacji, dróg, mediów, urządzeń komunikacyjnych lub innej infrastruktury znajdującej się na terenie Bazy lub poza jej terenem lub bezpośrednio z nią związanych i używanych zarówno przez Rzeczpospolitą Polską jak i Stany Zjednoczone będzie konieczna, koszty są ponoszone wspólnie przez Rzeczpospolitą Polską i Stany Zjednoczone za porozumieniem Stron.

d. Jeżeli Strony uzgodnią, że Rzeczpospolita Polska pomaga Stanom Zjednoczonym w wypełnianiu ich zobowiązań dotyczących bezpieczeństwa Bazy, Stany Zjednoczone zwrócą Rzeczypospolitej Polskiej uzgodnione koszty określonych uzgodnionych usług dostarczonych przez Rzeczpospolitą Polską w celu pomocy Stanom Zjednoczonym w wypełnianiu ich zobowiązań dotyczących bezpieczeństwa Bazy.

Pełny tekst umowy tutaj http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Umowa-ws-tarczy-podpisana---dowiedz-sie-co-zawiera,wid,10281403,wiadomosc.html