Prośba do kierowców

16 posts / 0 new
Ostatni wpis
l_k
Prośba do kierowców

Wiele osób przegląda te forum dlatego zwracam się z prósbą o to aby nie zabijały zwierząt pędząc jak szaleńcy kiedy zobaczą kawałek prostej. oczywiście zdaję sobie sprawę, ze w niektórych, rzadkich przypadkach kiedy nie ma mozliwości ominięcia czy zwierzę wykona jakiś dziwny manewr zderzenie jest nieuniknione ale większość to jest robiona specjalnie, zwłaszcza kiedy się zobaczy psa czy kota.

Wczoraj na prostej sosnowickiej w lesie jakiś dureń potrącił kota, trudno stało się ale te zwierzę żyło, podnosiło głowę w agonii. Jak straszne cierpienie musiało znosić.
Zona dostała histerii, a że prowadziła to ręce jej latały. Nie mieliśmy odwagi się zatrzymać zresztą i tak żadne z nas by tu nie pomogło bo ani ja bym nie dobił ani żona.
Kilka km dalej na samym zakręcie leżał martwy lis.
Ten przynajmniej zginął od razu.
Nie wrócilismy tą samą drogą ten widok był zbyt przykry. Nie wiem czy ktoś się ulitował i dobił czy zwierzę samo zmarło.

Naprawdę czy tak ciężko przejeżdżając przez las zwolnić nieco, i tak szybciej się nie dojedzie poza tym zawsze trzeba być uważnym i obserwować co się dzieje bo dzisiaj nie zauwazymy zwierzęcia a jutro jakiegoś dzieciaka co nam nagle wyskoczy czy wyjedzie.
Moja małżonka ma "szczęście" do zwierząt wyskakujących przed maskę auta, psy, koty, sarny, zające, dziki, ale nigdy jeszcze nie zabiła zadnego.
Dlatego zwracajmy większą uwagę na to co się wokół nas dzieje aby i sobie i jakiemuś biednemu zwierzęciu nie robić krzywdy. Zresztą naprawa auta po zderzeniu też może sporo kosztować.

CasThor
Obrazek użytkownika CasThor
Prośba do kierowców

Dopisuję się do apelu.Całe szczęście że nie widziało czegoś takiego dziecko.
Niestety nie zawsze da się uniknąć, jednak kiedy można...
Tym bardziej że mógł to być czyjś ukochany zwierzak.

CasThor.
Życie to nieustający stukot kół po wertepach.

Paluch
Obrazek użytkownika Paluch
Prośba do kierowców

Wolniejsza / uważna jazda w obszarach przemieszczania się dzikich zwierząt ma jeszcze jedną zaletę - pomoże nam uniknąć zderzenia z "przeszkodą" typu : sarna lub łoś. Tutaj skutki kolizji mogą być opłakane również dla naszego pojazdu.
Osobiście widziałem przebiegającego przez jezdnię łosia właśnie ok. 2 km przed Sosnowicą.
Z tego co słyszałem to w przypadku saren i dzików widząc jedną sztukę trzeba być przygotowanym na to, że zaraz na jezdnię wkroczy stado podążające za "przewodnikiem". Natomiast w przypadku łosi mamy mniejszą szansę spotkać go w dni upalne, natomiast kiedy jest chłodniej zaczyna wędrować B)
Prawdopodobnie zwierzaki do wędrówek wybierają obniżenia terenu i odwrotnie unikają wzniesień.
Nie bądź łosiem, zwolnij ;)

ps. Jeśli rzadko tutaj zaglądasz i nie chce ci się czytać wszystkich odpowiedzi, napisz to już w pierwszym swoim poście.

l_k
Prośba do kierowców

Opłakane i tragiczne bo mało kto wychodzi cało ze zderzenia z tak dużym zwierzęciem jakim jest łoś i wiele osób zginęło własnie po takiej kolizji.
Odnośnie dzików to kiedyś wyskoczyło mi ze dwadzieścia zaraz za Sosnowicą za znakiem, spokojnie przebiegały z jednej strony na drugą i gdyby nie dobre hamulce to pewnie bym w nie wjechał, a też szybko nie jechałem.
W Zienkach też można spotkać łosia i to się wcale nie boi tylko spokojnie sobie idzie.
No ale też zdarzyła nam się taka sytuacja, że wyskoczyła sarna i to na otwartym terenie, gdzie praktycznie nawet nie było znaku. Jak widac nie tylko na obszarach leśnych można spotkać dzikie zwierzęta, całe szczęście, że rzadko.

miro
Obrazek użytkownika miro
Prośba do kierowców

bardzo śmieszny, kierowany nie do tych osób co trzeba apel.

- apel powinien być do zarządców dróg o siatki ochronne na terenach leśnych a nie ustawianie znaków (np. zwierzęta leśne lub dziury w drogach- nie naprawiając ich)

- oczywiście możemy jeździć z prędkością 30 km/h i rozglądać się na boki ale chyba nie o to chodzi

- od strony kierowcy wolę przejechać psa, kota ,lisa - który wybiega na jezdnię, niż manewrować w lewo czy w prawo narażając się albo na czołówkę albo na poboczę i drzewo

- sarna, dzik, łoś czy to przy 60 czy 80 czy przy 100 km/h wbiegający nagle na jezdnię stanowi takie samo niebezpieczeństwo

apel śmieszny, nietrafiony

Paluch
Obrazek użytkownika Paluch
Prośba do kierowców

Faktycznie bardzo śmieszny apel, którego elementem jest prośba o "powstrzymanie się" od celowego zabijania zwierząt na drodze.
Być może Miro/Gan takie rzeczy uważasz za zabawne lub nawet sprawiające przyjemność, natomiast ja zwyczajnie nie widzę w tym sensu nie mówiąc o aspekcie humanitarnym ...
Co do siatek to postulat całkiem bez sensu B) Po pierwsze zwierzęta mają to do siebie, że nie są zameldowane w konkretnych krzakach i wędrują w poszukiwaniu wody, jedzenia, schronienia. Po drugie siatka gdzieś się będzie kończyć lub zostanie uszkodzona bardzo dowcipnych tubylców i tam skieruje się cały ruch zwierzaków wywołując zmasowane zagrożenie ...
Na autostradach są siatki i specjalne dobrze przemyślane przejścia dla zwierząt. No ale niestety z budową autostrad pod naszą aglomeracją mamy duże opóźnienia, za co odpowiedzialność zwyczajowo ponosi Burmistrz, PUP, MoPS i parafia. Ha, ha, ha :@

ps. Jeśli rzadko tutaj zaglądasz i nie chce ci się czytać wszystkich odpowiedzi, napisz to już w pierwszym swoim poście.

l_k
Prośba do kierowców

Smieszni to są ci ci jak zobaczą kawałek prostej to cisną swoje złomy ile wlezie.
Rozumiem, że "wielcy" miszczowie kierownicy mogą się czuć oburzeni, bo jak ktoś może ich krytykować kiedy mając możliwości manweru CELOWO zabijają zwierzęta.
Powiem ci miszczu, że wielokrotnie udawało mi się ominąc zwierzę lub bezpiecznie wyhamować/przyhamować ale jeżeli dla ciebie to taki problem łącznie z czołówką lub poboczem to "gratuluję" umiejętności za kierownicą i wyobraźni oraz posiadanego auta.
Po dziurach w asfalcie też ciśniesz i nie szkoda ci zawieszenia czy je omijasz?

A jeżeli to ty Gan, to wiesz akurat tego się po tobie nie spodziewałem.

lato
Prośba do kierowców

mało ważne wypowiedzi ganga.

Administracja

robot
Obrazek użytkownika robot
Prośba do kierowców

Wczoraj na prostej sosnowickiej w lesie jakiś dureń potrącił kota

Inną kwestią jest to, co robił kot w lesie.

"(...)Znów w dłoni zamiast płaskiej butelki
Znany kształt kolby od parabelki(...)"

Paluch
Obrazek użytkownika Paluch
Prośba do kierowców

Drogi podobno mamy marne, ale kierowców jeszcze gorszych.
Sam widziałem jak jadący za mną pojazd pod Buradowem zrobił ze żmii miazgę. Trudno powiedzieć czy było to celowe działanie, ale przy szybkości 60 km kierowca widząc zapewne zwierzę nie zmienił toru jazdy - sobie "przejechał".
Nie chodzi o to żeby po polskich drogach jeździć z prędkością rowerzysty, ale prędkości rzędu 120 - 140 km 4 metry za zderzakiem innego pojazdu WW r.1997 to lekka przesada. Sztuka unikania wypadków to nie tylko perfekcyjna jazda, to "bycie" przygotowanym na błąd innego kierowcy, zmianę nawierzchni, wtargnięcie pieszego czy innego łosia :) Kto tego nie rozumie niech lepiej odda prawko ...
ps. ostatnio ludzie gadają, że kot na poboczu czeka na swojego samobójcę ;)

ps. Jeśli rzadko tutaj zaglądasz i nie chce ci się czytać wszystkich odpowiedzi, napisz to już w pierwszym swoim poście.

l_k
Prośba do kierowców

robot napisał(a):

Wczoraj na prostej sosnowickiej w lesie jakiś dureń potrącił kota

Inną kwestią jest to, co robił kot w lesie.

Kot to nie pies i nie będzie biegał po posesji tylko łazi gdzie mu się podoba, nawet daleko od domu, dlatego trzeba uważac. Psy też czasami wyskakują i biegną obok auta.

Paluch
Obrazek użytkownika Paluch
Prośba do kierowców

Pytanie o to co robił kot w lesie, wzięło się z innego problemu - szkód powodowanych przez wałęsające się zwierzęta domowe w ekosystemach. Z drugiej strony wilk może pożerać / selekcjonować słabsze osobniki, więc dlaczego pies ma być gorszy :)
Jak by nie spojrzeć na sytuację wychodzi na to, że apel tyczy się odpowiedzialności ludzi. Za zachowanie na drodze, za populację zwierząt domowych, za oznakowanie i racjonalne zabezpieczenie tras.
Wykorzystując wątek chciałbym zaapelować również o odpowiedzialność na drodze, ale w innym aspekcie.
Urlopowicze - patrzcie w tylne i boczne lusterko !
Lokalny kurort na literę B. Senna atmosfera. Kierowca Skody porusza się z prędkością 40-50 km, nagle staje przy grupie pieszych, po czym włącza kierunkowskaz. Trzeba refleksu by bezpiecznie wyminąć "gościa".
Koniec podwójnej ciągłej za Dębową Kłodą, dobra okazja by wyprzedzić jadący 60-70 km samochód dostawczy. Jednak kierowca jadący bezpośrednio za busem zwleka z manewrem. Próbuję wyprzedzić oba pojazdy, na wszelki wypadek migam im światłami. Pomimo sygnału środkowy pojazd przemieszcza się w kierunku środka jezdni. Zwalniam i migam jeszcze raz światłami. Samochód kilka metrów przed moim nosem kontynuuje zjazd na lewy pas, po chwil włącza kierunkowskaz i rozpoczyna wyprzedzanie. Migam światłami i odpuszczam wyprzedzanie :(
Senna atmosfera, kurort na B. , a można zaliczyć blacharnię ;)

ps. Jeśli rzadko tutaj zaglądasz i nie chce ci się czytać wszystkich odpowiedzi, napisz to już w pierwszym swoim poście.

Paluch
Obrazek użytkownika Paluch
Prośba do kierowców

baloteli napisał(a):[/url]
właśnie ten motocyklista który zginął w uhninie nie chciał potrącić kota

powyżej żart w stylu Gana - tj. bardzo złym stylu :(

ps. Jeśli rzadko tutaj zaglądasz i nie chce ci się czytać wszystkich odpowiedzi, napisz to już w pierwszym swoim poście.

l_k
Prośba do kierowców

Zenada, Gan.

Paluch
Obrazek użytkownika Paluch
Prośba do kierowców

Dzisiaj w Kaznowie wykonałem gwałtowny ruch kierownicy łapiąc prawie pobocze i w ten sposób na szosie zmieściliśmy się we troje, ja, skuter oraz Pan/Pani wyprzedzający skuter granatowym gratem. Jak widzę dziurę w jezdni też gwałtownie skręcam żeby ją ominąć. Jak już pisałem w kurorcie B. gwałtownie wyminąłem Skodę.
Odpukać jakoś wychodzę bez szwanku z tych manewrów, choć mam podejrzenie, że macza też w tym swoje palce opatrzność.
Bez przesady - awaryjne skorygowanie o 0,5 metra toru jazdy to ABC prowadzenia pojazdu. Nikt tu nie apeluje o ochronę zwierząt za wszelką cenę, a raczej o dobra wolę - o podjęcie próby uniknięcia kolizji na miarę własnych możliwości i możliwości pojazdu. Odwrotnie - obserwuje się zachowania sadystyczne polegające na celowym uśmiercaniu lub okaleczaniu małych zwierząt.
Ja z kolei dorzucam apel o wyobraźnię, która podpowiada żeby nie rozwijać prędkości typowych dla autostrady na prostej sosnowiciej i w ogóle żadnej innej prostej, bo to nie autostrada i trzeba dać szansę swojemu refleksowi i opatrzności na wypadek nieprzewidzianych łosi i "łosi".
Wreszcie powstrzymajmy się od mieszania do naszych tu wypocin osób zmarłych (tragicznie), zwłaszcza jeśli właściwie nic nie wiemy jakoby ich los miał tu coś do rzeczy.

ps. Jeśli rzadko tutaj zaglądasz i nie chce ci się czytać wszystkich odpowiedzi, napisz to już w pierwszym swoim poście.

l_k
Prośba do kierowców

Odwrotnie - obserwuje się zachowania sadystyczne polegające na celowym uśmiercaniu lub okaleczaniu małych zwierząt.

Właśnie o to chodzi, szkoda, ze wielu czyta a nie rozumie co jest napisane.
Nikt normalny nie będzie przecież ryzykował potencjalnie niebezpiecznych manewrów i zderzenia jeżeli nie ma możliwości ominięcia zwierzęcia kiedy z przeciwka jedzie inny pojazd ale tu chodzi o zupełnie inne przypadki.
Paluch, ten pan/pani z grata pewnie w lusterka nie patrzą.

Gorszą żenadą Gan jest te twoje spamowanie i robienie z siebie idioty.